Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anteny na figurze Chrystusa Króla w Świebodzinie bulwersują nie tylko wierzących

Renata Zdanowicz
Urządzenia do przesyłu internetu zamontowane na szczycie figury Chrystusa Króla w Świebodzinie będą zdemontowane. Taka jest decyzja biskupa
Urządzenia do przesyłu internetu zamontowane na szczycie figury Chrystusa Króla w Świebodzinie będą zdemontowane. Taka jest decyzja biskupa Mateusz Mierzwiak
Biskup nakazał usunąć urządzenia ze szczytu figury Chrystusa Króla. Jeden z internautów skomentował to tak: „Jak by nie było, »Jezus« anteny ma z głowy. Reszta to już pod osąd parafian”. Jak zatem mieszkańcy oceniają to, co zrobił proboszcz?

Urządzenia zamontowane na figurze Chrystusa Króla okazały się antenami do rozsyłania sygnału internetowego. Przypomnijmy, że po raz pierwszy o sprawie pisaliśmy we wtorek, 24 kwietnia. - Bzdura, bzdura, bzdura. Nie ma żadnej umowy. Nie dostajemy ani jednej złotówki - mówił nam wtedy ks. proboszcz Jan Romaniuk, komentując doniesienia o antenach i o tym, że parafia miałaby na nich zarabiać. Tego samego dnia kuria diecezjalna w Zielonej Górze wydała oficjalne oświadczenie, potwierdzające słowa księdza.

Tymczasem w piątek ks. Andrzej Sapieha, rzecznik kurii, poinformował nas, że proboszcz Romaniuk przyznał, że w 2016 roku parafia zawarła umowę z firmą zajmującą się dostarczaniem usługi dostępu do internetu. - Na mocy tej umowy parafia dokonała użyczenia powierzchni na figurze Chrystusa w celu zamontowania tam urządzeń służących do przesyłu internetowego. W zamian za użyczenie parafia otrzymała bezpłatny monitoring wizualny oraz dostęp do szerokopasmowego internetu. Mogli z niego za darmo korzystać również pielgrzymi i turyści poprzez tzw. hotspot zlokalizowany w pobliżu figury Chrystusa. Umowa nie przewidywała innych gratyfikacji dla parafii - wyjaśnił.

Decyzja proboszcza Romaniuka o umieszczeniu anten nie była konsultowana z biskupem, właściwe instytucje diecezjalne też nie zostały o niej poinformowane. Dlatego bp Tadeusz Lityński polecił usunięcie urządzeń najpóźniej do 10 maja, bo „ich obecność może ranić wrażliwość wielu osób, zwłaszcza wierzących”.

Czy ks. Romaniuk postąpił lekkomyślnie? Po co kłamał? Zdaniem jednych „Anteny to błąd. Wizerunkowa klapa. Nie powinny być na pomniku i tyle”.

Piotr z Lubrzy i Adam z Międzylesia w powiecie świebodzińskim, młodzi mężczyźni, z którymi rozmawialiśmy w sobotę, przyznają, że dopóki media nie zrobiły szumu, nie mieli pojęcia o antenach: - Nieładnie, że społeczeństwo nie wiedziało, że wykorzystuje się figurę Chrystusa do takich celów. Źle się stało, że proboszcz jasno i wyraźnie nie powiedział, że te anteny są. Może by to ludzie inaczej odebrali, gdyby wiedzieli, a tak... To miało być miejsce kultu - taka była intencja budowniczego pomnika księdza Sylwestra Zawadzkiego. Proboszcz popełnił błąd, mógł to jasno i wyraźnie przedstawić społeczeństwu.

Pan Ryszard ze Świebodzina nie ukrywa, że sprawa bulwersuje nie tylko wierzących. - Ksiądz jest między Bogiem a wiernymi. Jak chodzić do spowiedzi, skoro on sam kłamie? To jest pomnik Chrystusa, do którego ludzie się modlą, a nie do anten. Nie powinno być w tym żadnej komercji - uważa pan Ryszard. - To, co zrobili na koronie Chrystusa, to już jest przesada.

- Ci, którzy zarządzają figurą, pewnie czerpią z tego tytułu jakieś korzyści. Uważam, że takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Nie temu służy ten pomnik czy ta figura. Nie po to była budowana, nie z takim zamierzeniem, żeby tam umieszczać anteny i wykorzystywać w inny sposób, niż to było w zamierzeniu księdza Zawadzkiego - przekonuje pan Karol z gminy Skąpe. - A samo postępowanie proboszcza można określić krótko: naganne!

Oczywiście nie wszyscy podzielają zdanie, że ewentualne zarabianie na figurze jest czymś nagannym. - Proboszcz szuka pieniędzy wszędzie i mnie to nie przeszkadza - zaznacza starszy mężczyzna. Zaraz jednak dodaje, że chodzi raczej o styl działania. - Proboszcz powinien rady kościelnej się spytać i z radą razem uzgodnić to, a nie samodzielnie działać. Przecież w kościele nie tylko jeden ksiądz decyduje. Zaprzeczył, że są anteny i to było nie fair - stwierdza pan Mieczysław ze Świebodzina. A czy ten błąd da się naprawić? - Ksiądz powinien przeprosić - podkreśla senior.

Wiele osób w antenach zamontowanych na obiektach religijnych nie widzi nic niestosownego. Przywołują przykłady wież kościelnych, na których też instalowane są nadajniki. - Moim zdaniem niech one tam będą, te anteny. A komu to przeszkadza?! Ksiądz nie udostępnia internetu ludziom, tylko swoim pielgrzymom - mówią młodzi mężczyźni. Jak oceniają kłamstwo proboszcza? - Może zapomniał, jak ma tyle na głowie... - zbywają temat żartem.

Nie wystarczy jednak skupianie się wyłącznie na ewentualnej kwestii zarobkowej czy duchowej problemu. Istnieje bowiem jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Chodzi o bezpieczeństwo figury Chrystusa Króla, która - jak wiadomo - nie jest cała z betonu. Ramiona i głowa zostały wykonane z lżejszej, ale łatwopalnej żywicy. I właśnie na bezpieczeństwo pomnika zwróciliśmy uwagę, wysyłając zapytanie do kurii diecezjalnej w Zielonej Górze. Otóż instalowanie tam urządzeń wymagających zasilania prądem, a nawet samo umożliwianie wchodzenia na szczyt figury różnym osobom może wywołać iskrę, która roznieci płomień. Czasem wystarczy głupi żart. A przecież zdarzyło się już, że pod osłoną nocy ktoś zawiesił na pomniku wielometrowy szalik Falubazu. Wtedy był to tylko happening...

JAK WYGLĄDAJĄ ANTENY NA FIGURZE CHRYSTUSA KRÓLA W ŚWIEBODZINIE

Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.**Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem**

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto