Blisko 120 osób wzięło udział w akcji bicia rekordu resuscytacji Fundacji WOŚP [ZDJĘCIA, WIDEO]

„Dwójka” od wielu lat współpracuje z Fundacją WOŚP. - Bierzemy udział w szkoleniach, które odbywają się w Zielonej Górze, co roku nabywają umiejętności i otrzymują certyfikaty nowi nauczyciele. Z Fundacji otrzymaliśmy fantomy i dostajemy również inne pomoce w postaci książeczek, mamy filmy edukacyjne, korzystamy ze stron internetowych - mówi nauczycielka Wiesława Zielińska.

Nauczyciele przeszkalają uczniów. - Najczęściej robimy to na zajęciach z wychowania fizycznego, gdzie dzieci na sobie ćwiczą resuscytację na fantomach przekazanych przez WOŚP - dodaje W. Zielińska.

W klasach I - III jest to bardzo trudne zadanie, gdyż podstawowe czynności ratujące życie, to 30 uciśnięć i 2 wdechy. Aby wykonać taki cykl trzeba mieć siłę, ale dzieci z trzeciej klasy już potrafią sobie poradzić. Dodajmy, że maluchy ćwiczą na specjalnych fantomach, tzw. mini Anie wymagają od dziecka mniejszej siły, ale również słychać kliknięcie przy ucisku. Starsze dzieci ćwiczą już na dużych, profesjonalnych fantomach.

- Przede wszystkim uczymy, by dziecko znało i zapamiętało numer telefonu, umiało znaleźć się w takiej sytuacji kiedy komuś coś zagraża, żeby wezwało pomoc i wiedziało, co ma powiedzieć przekazując informację - podkreśla nauczycielka.

Akcja bicia rekordu w jednoczesnym prowadzeniu resuscytacji krążeniowo – oddechowej trwa już od kilku lat. „Dwójka” dopiero po raz pierwszy wzięła w niej udział. - Nie mieliśmy za wiele czasu na przygotowanie się, ale kiedy dostaliśmy zaproszenie to od razu podjęliśmy temat i z chęcią zaczęliśmy się przygotowywać - zaznacza W. Zielińska.

W październiku przypada Europejski Dzień Przywracania Czynności Serca. Akcja WOŚP pokazuje całej Europie, że wszystkie polskie dzieci już w szkole podstawowej uczą się podstawowych czynności ratujących życie.

Akcja bicia rekordu została ustalona na wtorek, 16 października. W przedziale godz. 12.00 - 12.35 jak największa ilość dzieci i osób dorosłych miała wziąć udział w resuscytacji. - W związku z tym, że mamy w szkole tylko dwa fantomy, zaprosiliśmy gości. Byli ratownicy medyczni Leszek Dunaj i Sławomir Cieśla z pogotowia ratunkowego. Wspomogli nas przynosząc swoje fantomy i środki odkażające. Dwa fantomy wypożyczone były z gminy.

Jeden z uczniów szkoły - Oskar Kowalczyk z klasy szóstej, ma profesjonalny sprzęt medyczny w domu. - Od dziecka interesuje się ratownictwem i mogę śmiało powiedzieć, że ma profesjonalną wiedzę z tego zakresu, potrafi obsłużyć defibrylator. W czwartej klasie chłopiec zorganizował nam taki pokaz, że aż z zazdrością spoglądałam, co dziecko potrafi zrobić. Ma wspaniałe umiejętności, razem z mamą ukończył kurs w straży pożarnej.

Akcję WOŚP podjęła i zgłosiła do niej szkołę nauczycielka Beata Mrozowicz. Oskar przyniósł do szkoły swój fantom na tydzień przed biciem rekordu. Nauczycielka na lekcjach wuefu w swoich klasach prowadziła instruktaż.

Szkoła ma ograniczenia ze względu na wielkość auli, dlatego w akcji wzięło udział około 120 osób, w tym dzieci i zaproszeni gości, pracownicy firmy Koimex, kilkoro rodziców. Trzecia klasa wykonywała po trzy cykle a to dla najmłodszych dzieci był często wielki wysiłek. Zastępowały je dzielnie starszaki. Na każdym stanowisku czuwała osoba dorosła, przeszkolona, obecna była szkolna pielęgniarka Leokadia Barciński ratownicy. Nasza rozmówczyni, że we współorganizację akcji zaangażowanych było w szkole wielu nauczycieli. - Pobiliśmy myślę, na miarę swoich możliwości, w naszej szkole ten rekord. W przyszłym roku może będzie więcej uczestników, przeszkolimy kolejne osoby.

Akcja WOŚP to absolutny rekord świata, gdyż Polska jest pierwszym krajem na świecie, w którym wprowadzono na tak ogromną skalę naukę podstawowych czynności ratujących życie do szkół podstawowych.

Bicie rekordu w jednoczesnej resuscytacji w SP 2 w Świebodzinie
Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.**Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem**