Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jechali autostradą pod prąd. Czworo kierujących straciło prawa jazdy

Renata Zdanowicz
Wystarczył krótkotrwały korek, by czworo bezmyślnych kierujących ruszyło autostradą A2 pod prąd.
Wystarczył krótkotrwały korek, by czworo bezmyślnych kierujących ruszyło autostradą A2 pod prąd. Policja
Wystarczył korek na autostradzie, by niektórym kierowcom „nie chciało się stać”. Troje z nich postanowiło pasem awaryjnym cofać, a jeden z kierujących zawrócił swój pojazd. W tym czasie z naprzeciwka jechały prawidłowo inne pojazdy.

W piątek, 27 kwietnia, patrol świebodzińskiej drogówki otrzymał informację o trzech busach, których kierowcy poruszają się „na wstecznym” po autostradzie A2. W tym czasie, na odcinku trasy należącym do sąsiedniego powiatu, doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego powstał korek.

Jednak kierowcy busów postanowili nie czekać i na światłach awaryjnych dotrzeć do zjazdu w rejonie węzła Jordanowo. Mało tego, w tych busach podróżowali ludzie, w przypadku gdyby doszło do zdarzenia konsekwencje byłyby tragiczne.

W trakcie czynności mundurowi ujawnili kolejnego kierowcę, który zawrócił i poruszał się autostradą „pod prąd”.

Policja przypomina, że w ostatnim czasie na autostradach i drogach ekspresowych doszło do wypadków, w których podróżujący zostali ranni lub ponieśli śmierć. - Część z tych zdarzeń mogła być wynikiem popełnionego błędu przez kierowców, jednakże zdarzają się przypadki świadomego łamania przepisów i prowadzenia pojazdu pod prąd - zaznacza sierż. sztab. Marcin Ruciński, oficer prasowy świebodzińskiej komendy policji. - W przypadku tras szybkiego ruchu osoby poruszające się prawidłowo mają bardzo mało czasu na reakcję kiedy niespodziewanie, w miejscu gdzie nie ma prawa dojść do takiej sytuacji pojawia się jadący z naprzeciwka pojazd.

Funkcjonariusz poucza, że w przypadku kiedy ruch wstrzymany jest z powodu zdarzenia drogowego, nie można podejmować samodzielnej decyzji o zawróceniu na trasach gdzie jest to zabronione i podejmować w nieprawidłowy sposób dotrzeć do najbliższego zjazdu. - W naszym kierunku w tym czasie mogą poruszać się prawidłowo inne pojazdy, z którymi możemy doprowadzić do tragicznego w skutkach zdarzenia - przestrzega M. Ruciński.

W sytuacji korka na drodze naszą rolą jest spokojnie czekać aż służby ratownicze, w tym policja, pozwolą nam jechać. Stanie się tak dopiero po zabezpieczeniu całości odcinka danej trasy. Wtedy służby mogą sprowadzić pojazdy z drogi, nadzorując kierujących, by nie doszło do kolejnego zdarzenia. Inaczej zagrażamy bezpieczeństwu swojemu i innych oraz utrudniamy działania ratownicze.

Wobec całej czwórki zostały skierowane wnioski do Sądu Rejonowego w Świebodzinie. Kierującym grozi kara grzywny oraz może wobec nich zostać orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

ZOBACZ TAKŻE: KRYMINALNY CZWARTEK - 26.04.2018 - Brutalny przestępca uciekł z policyjnego konwoju. Były blokady i wielka akcja policji. W zatrzymaniu bandyty pomogły zeznania świadka

Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.**Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto