Remiza wymagała remontu
- Remiza była w opłakanym stanie. Choć strażacy remontowali ją już wcześniej, teraz została zmodernizowana - mówi Paweł Sołtysik, prezes OSP Szczaniec. I dodaje - Posadzka już pękała. Gdy się po niej chodziło, wytwarzał się kurz i piasek. Teraz jest przemysłowa. Będziemy mogli się wygodnie przebierać, ogółem będzie większy komfort pracy.
Ocieplenie ścian i dachu, wymiana okien, drzwi zewnętrznych i bram, wykonanie ogrzewania podłogowego w części budynku, montaż instalacji fotowoltaicznej... Można by jeszcze długo wymieniać, a to tylko część ze zmian, jakich doczekała się remiza OSP Szczaniec. Co więcej, w końcu na dach remizy powróci syrena strażacka, która przez ostatnie lata znajdowała się na Urzędzie Gminy. W remizie powstał także nowy system alarmowania.
Strażacy nie mieli... wody w wozach
Jak tłumaczy prezes OSP, od października na czas remontu sprzęt pożarniczy znajdował się na terenie gospodarstwa jednego z druhów - pod wiatką i w szopie.
Przez całą zimę nie mieliśmy wody w wozach. Temperatury były ujemne, a to oznacza, że woda po zamarznięciu mogłaby rozsadzić zbiorniki. Wyjeżdżaliśmy i podczas akcji mieliśmy to szczęście, że znajdowaliśmy dostęp do wody - pobieraliśmy ją z rzek lub hydrantów
- mówi strażak. I dodaje, że zimą, przez czas, gdy byli bez remizy, strażacy musieli przebierać się na dworze.
Pomimo trudności, z jakimi mierzyło się w ostatnich miesiącach OSP, remont budynku był konieczny. Tam także przy niskich temperaturach na zewnątrz, groziło zamarznięcie wody w zbiornikach. - Staraliśmy się o to, by w garażu była plusowa temperatura. Od gminy dostaliśmy nagrzewnicę trójfazową, która dogrzewała garaż, tak aby były tam chociaż 2 lub 3 stopnie ciepła - mówi prezes.
Zobacz: Szczeniak uratowany z płonącego garażu teraz jest towarzyszem strażaków. Nie mieli serca się z nim rozstać
Źródło: RUPTLY
Jeszcze trochę pracy przed strażakami
Około połowa remizy wymaga jeszcze pracy. Tę część budynku gmina wykupiła od firmy Orange kilka lat temu. Termomodernizacja objęła od zewnątrz cały budynek i wszędzie wykonano gruntowne prace, jak instalację ogrzewania. Jednak pomieszczenia socjalne i sanitarne znajdujące się w tej części, wymagają odświeżenia. - Zrzucam to już na barki strażaków, oczywiście ze wsparciem ze strony gminy - mówi wójt gminy Szczaniec Krzysztof Neryng. Wójt doprecyzowuje, że gmina sfinansuje na przykład kran, umywalkę czy muszlę klozetową, jednak to do strażaków, w ramach wolontariatu, będą należeć prace wykończeniowe jak zagipsowanie dziur i odmalowanie pomieszczeń .
To kolejna remiza remontowana według takiej strategii. W przypadku Ojerzyc my wyremontowaliśmy budynek, a strażacy zajęli się pracami wewnątrz, oczywiście materiały zostały zakupione z budżetu gminy. W Opalewie było podobnie - kupiliśmy budynek od prywatnego właściciela, wymieniliśmy dach, wykonaliśmy podjazd, a środkiem zajmują się strażacy, wykorzystując w pracach wykończeniowych materiały zakupione na koszt gminy
- tłumaczy.
Nowy wóz strażacki
OSP Szczaniec dysponuje obecnie dwoma wozami strażackimi - średnim wozem bojowy (Jelcz z lat 80-tych) i małym wozem bojowym (Ford). Pojawiła się jednak szansa na nowy, tak zwany "średni", wóz. Jego koszt to pomiędzy 800 tysięcy a milion złotych. Gmina złożyła już wniosek o dofinansowanie do programu RPO Lubuskie 2020. - Jak wszystko dobrze się potoczy nowy samochód bojowy stanie w remizie już w przyszłym roku - zapowiada gmina Szczaniec na swojej stronie internetowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?