Skład Pogoni: Michał Hajdasz - Jakub Śliwiński, Nikita Melnyk, Michał Kramski, Marcin Szymański, Patryk Podwyszyński, Wojciech Krzywicki, Mateusz Świtała, Radosław Pietrzak, Robert Kobrzycki, Nikodem Rafalik. W drugiej połowie zagrali także: Adrian Orkisz, Jędrzej Jakimowicz, Kamil Pawlak i Kuba Karwacki.
Początek meczu wyglądał tak, jakby piłkarze Pogoni nie wyszli z szatni - i to trzeba sobie powiedzieć otwarcie. Brak koncentracji, proste błędy, złe decyzje... Nic dziwnego, że trener Sobczak wściekał się i rugał swoich zawodników.
Co z tym karnym dla Pogoni?
W 4 min mogło być 1:0 dla Meprozetu, ale po strzale Piotra Przywitowskiego piłka trafiła w słupek. Trzy minuty później gospodarze nie mieli już tyle szczęścia. Po dośrodkowaniu w polu karnym obrońcy Pogoni przepychali się z Kacprem Czyżewskim. Sędzia uznał, że faulowali skrzydłowego gości i podyktował problematyczną jedenastkę. Do piłki podszedł Tomasz Szwiec i pewnym strzałem w lewy górny róg pokonał Michała Hajdasza.
Naprawdę potrzebny był taki cios, żeby miejscowi się obudzili? Po stracie bramki Pogoń zaczęła przejmować inicjatywę. Na skrzydłach coraz śmielej pokazywali się Marcin Szymański i Radosław Pietrzak, z przodu aktywni byli Robert Kobrzycki i Nikodem Rafalik, ale niewiele z tego wynikało. Chociaż...
Jeśli w 7 min sędzia zdecydował się podyktować jedenastkę dla Meprozetu, to w 19 min powinien gwizdnąć rzut karny dla Pogoni. Po wrzutce obrońca Marek Leśniak wskoczył na plecy Kobrzyckiemu, a przy okazji zahaczył go nogą i zdjął mu but z pięty. Niestety, gwizdek arbitra milczał...
"Wyglądamy jak trupy"
Ale to wcale nie znaczy, że za porażkę miejscowi powinni winić sędziego. Pretensje muszą mieć przede wszystkim do siebie. O co? O głupie straty, zwłaszcza w środku pola, także przy rozgrywaniu rzutów wolnych na własnej połowie, które skutkowały niebezpiecznymi kontratakami gości. O bezsensowne przerzuty z jednej strony boiska na drugą, przy których to próbach najczęściej piłkę przejmowali rywale. O nieskuteczność, bo trudno strzelić gola, gdy notorycznie nie trafia się w światło bramki. Wreszcie o brak szybkości, brak kondycji - zawodnicy sami siebie oceniali słowami: "Wyglądamy jak trupy".
W drugiej połowie Pogoń atakowała, próbując wyrównać, odrobić straty. Co najmniej trzy niezłe okazje miał Rafalik. Co z tego, skoro dwukrotnie spudłował, a za trzecim razem podał piłkę bramkarzowi - tak, podał, bo trudno nazwać to strzałem... Mylili się także Patryk Podwyszyński czy Kamil Pawlak, choć trudno odmówić im waleczności.
Można by stwierdzić, że miejscowi zasłużyli na tę jedną bramkę, ale w piłce nożnej za zasługi raczej nic się nie dostaje.
Trener Sobczak: Jesteśmy słabi, i tyle
- Trzeba sobie jasno powiedzieć: jesteśmy słabi, i tyle. Takie jest moje zdanie - skomentował Tomasz Sobczak, trener Pogoni. - Nie chcemy w ogóle grać tego, co sobie zakładamy przez cały tydzień. Nie wiem, trudno cokolwiek powiedzieć. Przegraliśmy mecz, i tyle, byliśmy słabsi.
Czy Meprozet czymś zaskoczył gospodarzy? - Nie, no czym mógł zaskoczyć? Stały fragment gry, tylko i wyłącznie, długa piłka do przodu, rzut karny, 1:0 i po meczu - stwierdził trener Sobczak.
Trener Burzawa: W piłce liczą się strzelone bramki
Z kolei Zenon Burzawa, trener Meprozetu, był zadowolony ze zwycięstwa i trzech punktów. A czy także z gry swoich piłkarzy? - Średnio - przyznał. - Przyjechaliśmy tutaj przede wszystkim po to, żeby sprawdzić się po siedmiu miesiącach przerwy w graniu o coś. I wszystko wskazuje na to, że jednak braki są. Ale w piłce liczą się strzelone bramki. My strzeliliśmy bramkę dzisiaj i to nam dało trzy punkty.
A co powiedziałby o Pogoni? - To są pierwsze mecze... Myślę, że trener na pewno wyciągnie jakieś wnioski - dodał Burzawa.
ZAP Syrena przegrała w Nietkowie
Wyniki innych meczów I kolejki lubuskiej IV ligi (za 90minut.pl): Arka Nowa Sól - Tęcza Krosno Odrzańskie 3:0, Odra Nietków - ZAP Syrena Zbąszynek 1:0, Czarni Witnica - Carina Gubin 0:4, Ilanka Rzepin - Stilon Prosupport Gorzów 1:2, Piast Iłowa - Dąb Sława - Przybyszów 1:2, Spójnia Ośno Lubuskie - Korona Kożuchów 0:0, Polonia Słubice - Lechia II Zielona Góra 2:2, Pogoń Skwierzyna - Czarni Żagań 1:3. Pauzowała Stal Sulęcin.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?