Rozpoczęło się Lubuskie Lato Filmowe. W tym tygodniu w Łagowie na widzów czekają najlepsze filmy

W łagowskim amfiteatrze uroczyście otwarto 50. Lubuskie Lato Filmowe.

Ta edycja LLF jest wyjątkowa - tym roku przypada okrągła, 50-ta, rocznica imprezy. Na gości czekają filmy, które można oglądać w amfiteatrze, w dużej i małej sali ośrodka "Leśnik", a także w sali w parku. Oprócz seansów najlepszych filmów z Polski i zza granicy odbędą się również dyskusje i spotkania z artystami. Festiwal zakończy się w sobotę, 4 września. Wówczas zostaną ogłoszone werdykty jury.

Ocenią oni filmy w trzech kategoriach:

• Konkurs Filmów Fabularnych
• Konkurs Filmów Dokumentalnych
• Konkurs Krótkich Filmów Fabularnych

Twórcy zostaną nagrodzeni Złotymi, Srebrnymi i Brązowymi Gronami, a także nagrodami specjalnymi.

W Konkursie Filmów Fabularnych w jury zasiądą między innymi Jadwiga Jankowska-Cieślak, aktorka filmowa i teatralna oraz Janusz Zaorski, reżyser i scenarzysta.

Zobacz: Łagów Lubuski. Otwarcie 50. Lubuskiego Lata Filmowego

W maju zmarł Andrzej Kawala, dotychczasowy dyrektor festiwalu. Jak wspominano go podczas otwarcia - "To była firma jednoosobowa".

- Bardzo przeżywał dzisiejsze pięćdziesięciolecie - mówił ze sceny Czesław Kalbarczyk, wójt Łagowa o Andrzeju Kawali. Jak dodaje, Kawala organizował łagowski festiwal od 1988 roku. Przez ten czas były lata gorsze i lepsze, jednak nigdy się nie poddawał, nawet wówczas, gdy zamknięto kino i filmy wyświetlano w namiocie.

Odniesień do postaci byłego dyrektora podczas przemówień było wiele. - Andrzeju. Mieliśmy być i jesteśmy wszyscy. Tak jak miało być - powiedział ze sceny Tomasz Gąssowski, reżyser, scenarzysta i producent muzyczny. Andrzej Goleniewski, który zasiądzie w jury obok Gąssowskiego dodał, że sposobem na obecność Andrzeja Kawali będą kolejne edycje festiwalu, których z pewnością ten by sobie życzył.

W trakcie uroczystości otwarcia odsłonięto pamiątkową tablicę na cześć byłego dyrektora festiwalu. Zawiśnie ona w łagowskim amfiteatrze.