- Warto było ciężko pracować, chodzić od drzwi do drzwi i załatwiać - z dumą w głosie mówi Grażyna Bałenkowska, jedna z pomysłodawczyń realizacji projektu. - Zastanawialiśmy się, czego nasze dzieci potrzebują. Miasteczka nie było nigdzie, no to się wzięliśmy za robotę.
Można korzystać bez przeszkód
Przypomnijmy, inwestycja została zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Dziś cieszy dziesiątki osób. Także w czasie pandemii koronawirusa można z niej bez przeszkód korzystać.
- Muszę przyznać, że społeczeństwo mamy zdyscyplinowane. Gdy było wszystko pozamykane, to i na miasteczku nie bawił się prawie nikt. Teraz sytuacja powoli się zmienia, a miasteczko zapełnia - dodaje Bałenkowska.
Teren cały czas pozostanie otwarty
Dostęp na teren miasteczka jest otwarty. Dookoła nie ma ogrodzenia, a zatem z uciech jazdy pomiędzy znakami drogowymi i przez krzyżowania może skorzystać każdy. W przyszłości inicjatorzy pomysłu planują montaż płotu, ale teren pozostanie cały czas otwarty.
Polub nas na fb
- Bardzo się cieszę, że pomysł wypalił - nie ukrywa zadowolenia Mirosław Olender, który podczas realizacji projektu zajmował się głównie planowaniem i szacunkami. - Zakładaliśmy, że na inwestycji skorzystają głównie mieszkańcy ulicy Słonecznej i naszego osiedla. Tymczasem miasteczko służy całemu miastu.
NATO na Ukrainie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?