Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świebodzińska "Spinka" ma problem z lokalem. Co dalej ze stowarzyszeniem? Przyszłość jest niepewna

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Stowarzyszenie "Spinka" może pozostać bez lokalu.
Stowarzyszenie "Spinka" może pozostać bez lokalu. Anna Moyseowicz
Spinka, świebodzińska galeria zrzeszająca lokalnych artystów i promująca sztukę, od nowego roku pozostaje bez lokalu. Kończy się projekt, dzięki któremu stowarzyszenie mogło pozwolić sobie na najem od Świebodzińskiego Domu Kultury. Co dalej?

- Nie mam możliwości przedłużenia umowy, w związku z czym zostaliśmy bez lokalu. Prowadzę obecnie rozmowy z burmistrzem i starostą - mówi Anita Czajka, prezes Stowarzyszenia "Spinka".

Dwa rozwiązania problemu

Burmistrz podczas debaty z mieszkańcami wymienił dwa rozwiązania problemu. Jednym z nich jest przekazanie lokalu dawnej stolarni, czyli budynków znajdujących się pomiędzy ulicą 30 Stycznia, a noclegownią "Nasz Dom". Jak jednak mówi prezes, budynki są w bardzo złym stanie, konieczna byłaby między innymi wymiana stropów. Koszt całego remontu oscyluje w okolicach miliona złotych. W tym przypadku mogłoby pomóc dofinansowanie.

Zastanawiam się nad tą opcją, ale co jeśli się zdecyduję, a dofinansowania nie znajdę? Nie jesteśmy stowarzyszeniem prowadzącym działalność gospodarczą, utrzymujemy się z dotacji i działamy na rzecz mieszkańców, nie zarabiamy ani na lokalu, ani na działalności - mówi Czajka.

Drugą propozycją ze strony gminy jest użyczenie przestrzeni w budynku dworca PKP, po zakończeniu jego modernizacji. Na piętrze zaplanowano duże, otwarte pomieszczenie, które gmina będzie dzierżawić w celach kulturalnych i udostępniać różnym organizacjom. - Tam jest naprawdę bardzo dużo miejsca, wystarczy powierzchni i na zajęcia, i na to żeby wisiała wystawa, i żeby ktoś mógł trenować taniec nowoczesny - mówił podczas debaty z mieszkańcami włodarz Świebodzina. Z kolei prezes Spinki ma co do tej propozycji spore wątpliwości. - Burmistrz mi o tym nie wspominał, nie jestem pewna, jakby to miało działać. Pomysł jest fajny w przypadku korzystania z miejsca tylko przez jedną organizację, ale organizacji w Świebodzinie jest wiele, a ja mam całą infrastrukturę - krzesła, leżaki, projektor, ekran, kto za to będzie odpowiadał? Czy mam to zamontowywać i wymontowywać, gdy będzie potrzeba skorzystania? To rzeczy pozyskane z projektów, o które muszą dbać i za nie odpowiadać. Chyba, że sprzęt zapewni gmina i będzie można z niego korzystać? Tylko szkoda mi tej całej infrastruktury, obecnie piszę jeszcze projekt na fortepian, pozyskałam całe nagłośnienie, sprzęt audio, projektor, ekrany i mam to schować? - pyta retorycznie.

Z kolei starosta zapewnił o zainteresowaniu sprawą i szukaniu rozwiązania. - Jesteśmy w kontakcie, jednak nie ukrywam, że potrzebny jest mi lokal w centrum. Kto przyjdzie na obrzeża? Zazwyczaj ktoś przechodzi obok lokalu i po prostu zajrzy, poza tym wielu mieszkańców nie ma samochodu - tłumaczy prezes. - Wiele osób bierze udział w organizowanych przez nas zajęciach, to są projekty międzypokoleniowe, łączą różnych mieszkańców, starych, młodych, bogatych, biednych, przekrój jest bardzo bogaty. Szkoda by mi było kończyć tę działalność, bo ona się fajnie rozwija - podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto