Bunkry to ich pasja
Jak już się bliżej poznali, to Sebastian stwierdził, że zrezygnuje ze swego kawalerstwa dopiero po…dziesięciu latach narzeczeństwa. Nie wytrzymał. A Gosia rozpieszczała swego przyszłego na różne sposoby. - Obiadki były, ciasteczka – mówi Pani Młoda. – Aż w końcu mi się oświadczył. I to gdzie! W bunkrach!
Bo bunkry to ich pasja. Kiedy tylko Sebastian zaczyna mówić o bunkrach, to buzia mu się nie zamyka. Tą swoją pasją zaraził też Małgorzatę.
– Nie ma opcji, abyśmy przynajmniej raz na tydzień na bunkrach nie byli – mówi Małgosia. - Kochamy to miejsce i kiedy zapadła decyzja o ślubie, to nie wyobrażaliśmy sobie, aby założyć sobie obrączki gdziekolwiek indziej, niż w bunkrach MRU. W Pniewie. Kochamy te podziemia.
Przeczytaj także:
To pierwsza para, która tam ślubowała
Małgosia i Sebastian prowadzą swój portal promujący MRU. Na każde zawołanie uczestniczą też w akcjach sprzątania bunkrów czy też pobliskich terenów. Pewnie z tego powodu - bo zasłużyli - burmistrz Międzyrzecza Remigiusz Lorenz, wydał zgodę na to, aby w obecności Urzędnika Stanu Cywilnego z Międzyrzecza, mogli sobie powiedzieć ,,tak’' w podziemiach MRU. No i tak, Państwo Małgorzata i Sebastian Tyczyńscy stali się pierwszą parą, która miała zaszczyt ślubować w tak oryginalnym miejscu.
Kilkanaście osób, które uczestniczyły w tym nietypowym ślubie nie kryło wzruszenia. Zresztą, zdjęcia mówią same za siebie. Młodą parę odwiedziliśmy jednak także po uroczystościach. I na naszych fotografiach widać wyraźnie, że bunkry bardzo zbliżają ludzi: - Sebastianie, jak ta Gosia Cię kocha…
Zobacz też: MRU Międzyrzecki Rejon Umocniony - jedna z największych atrakcji turystycznych woj. lubuskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?