Nasza Loteria

Barbara Sztegner ze Świebodzina wzięła udział w castingu do programu Ninja Warrior Polska! Jak jej poszło?

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
W Warszawie odbył się casting do programu Ninja Warrior Polska.
W Warszawie odbył się casting do programu Ninja Warrior Polska. archiwum Barbary Sztegner
W niedzielę (5 czerwca) w Warszawie odbyły się castingi do telewizyjnego show Ninja Warrior Polska. Wzięli w nich udział również Lubuszanie, a wśród nich świebodzinianka Barbara Sztegner i Marcin Antczak z Kalska (gmina Międzyrzecz).

Barbara Sztegner ze Świebodzina w Ninja Warrior Polska

Barbara Sztegner jest zadowolona ze swojego udziału w castingu. To jej trzecie podjeście do programu. Za pierwszym razem zakończyła swoją przygodę z show na etapie castingów, za drugim razem odpadła w eliminacjach. - Poszło mi lepiej, niż w zeszłym roku. Najgorszy był chyba małpi gaj, ale się udało. Bardzo męczące były też biegi. Trzeba było się podnieść z leżenia na brzuchu i przebiec 10 razy po kilkanaście metrów - opowiada kobieta.

- Muszę jeszcze wysłać filmik i zdjęcia, gdzie pokażę, co robię na co dzień lub jak trenuję. Nie wiem, może jakieś szanse będą? Mam nadzieję. Jeśli do mnie zadzwonią to fajnie, a jeśli nie, to mówi się trudno - dodaje. Barbara Sztegner pochodzi ze Świebodzina i pracuje w ochronie, w Amazonie w Chociulach. Wolny czas poświęca głównie na sport.

Marcin Antczak z Kalska próbuje swoich sił w programie

Z castingowym torem przeszkód zmierzył się też Marcin Antczak z Kalska (gmina Międzyrzecz), który jest żołnierzem 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. - Poszło bardzo dobrze, testy sprawnościowe to u mnie formalność. Czekam na oficjalną informację o tym, co dalej - mówi. Zakłada on, że dostanie się do eliminacji. Tor pokonywał jako 114-sty i z dotychczasowych uczestników, zdobył najlepszy czas. Zwraca jednak uwagę, że nie zawsze dostają się dalej najlepsi sportowcy, ważna jest również historia danej osoby i umiejętność wypowiedzi przed kamerą.

A co mężczyźnie sprawiło największą trudność? - Najtrudniejsza dla mnie z tego wszystkiego jest logistyka, czyli dojazd na casting i powrót. Castingi były w Warszawie, a program nagrywany będzie pod koniec lipca na Arenie Gliwice - mówi pół-żartem, pół-serio.
To trzecie podejście żołnierza do programu. W drugiej edycji dostał się on do półfinału, w zwycięstwie jednak przeszkodziło mu zerwane ścięgno w palcu. Spróbował swoich sił w castingu po raz drugi, lecz tym razem musiał zrezygnować ze względu na kontuzję.

Zobacz też: Zawody Ninja OCR we Włocławku

Trudny tor przeszkód do pokonania podczas castingu

Zawodnicy podczas castingu musieli pokonać tor przeszkód. Pierwszą konkurencją był skok z drążka na odległość, kolejno wbieg na trampolinę, wybicie się i skok na linę, następnie małpi gaj, który należało pokonać jak najwięcej razy, podciąganie siłowe, a później imitacja równoważni, czyli przejście po kilku piłkach. Należało także wybić się z rozpędu od ściany i sięgnąć jak najwyżej, a ostatnią konkurencją był bieg wahadłowy - z leżenia na klatce piersiowej trzeba było się podnieść, przebiec kilkanaście metrów i ponownie się położyć, a całość powtórzyć 10 razy. Po pokonaniu toru, uczestników czekała rozmowa z produkcją przed kamerą.

od 7 lat
Wideo

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto