Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez niespodzianki w lubuskich derbach. Stal Gorzów pokonała AZS Zielona Góra w Pucharze Polski

Maciej Noskowicz, zdjęcia Mariusz Kapała
Piłkarze ręczni AZS-u Zielona Góra przegrali ze Stalą Gorzów 24:28.
Piłkarze ręczni AZS-u Zielona Góra przegrali ze Stalą Gorzów 24:28. Mariusz Kapała
Nie było niespodzianki w meczu o Puchar Polski piłkarzy ręcznych na szczeblu lubuskim. Grająca w Lidze Centralnej Stal Gorzów pokonała w Zielonej Górze rywalizujący o jeden szczebel niżej miejscowy PKM Zachód AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego 28:24 i awansowała do dalszej, centralnej fazy rozgrywek.

PKM Zachód AZS UZ Zielona Góra – Stal Gorzów 24:28 (15:14)

  • PKM Zachód AZS: Siedlecki, Kuprianczyk - Reszczyński 6, Stępień 5, Młynkowiak 3, Staradubkin 2, Chałupka 2, Jaszczuk 2, Gołębiowski 1, Błaszak 1, Kamiński 1, Kociszewski 1, Należyty, Zyber, Ryniec, Matela.
  • Stal: Nowicki, Marciniak - Lemaniak 5, Gumiński 5, Renicki 5, Pietrzkiewicz 4, Wychowianiec 3, Jaszkiewicz 2, Ripa 2, Kłak 1, Nieradko 1, Kozłowski, Sulmiński, Bronowski.

Derbowy mecz obu lubuskich zespołów miał dwa oblicza. W pierwszej połowie grano „bramka za bramkę” i więcej do powiedzenia mieli gospodarze. W drugiej, wyżej notowana drużyna z północy województwa „odjechała” i zasłużenie wygrała.

Ale po kolei. Oba zespoły weszły mecz mocno zmobilizowane i w pierwszej fazie rywalizacji trudno było wskazać drużynę, która ma więcej atutów. Optyczną przewagę mieli jednak zielonogórzanie, którzy dwukrotnie prowadzili różnicą dwóch goli (6:4, 10:8). Gorzowianie wyrównali, ale tuż przed przerwą miejscowych na prowadzenie wyprowadził najskuteczniejszy w zespole Jakub Reszczyński. AZS prowadził 15:14, ale Stal była jednak bardzo blisko.

– Pierwsza połowa w naszym wykonaniu pozostawiała wiele do życzenia. Popełnialiśmy wiele błędów, tym bardziej, że Zielona Góra postawiła nam trudne warunki – mówił trener gorzowian Oskar Serpina.

Obraz gry w drugiej połowie zmienił się diametralnie. Stal zagrała już z większą determinacją, a gospodarze nie potrafili odpowiedzieć. Pierwszego gola w drugiej części gry AZS zdobył dopiero w 38 min. Gorzowianie odjeżdżali, głównie za sprawą Dawida Pietrzkiewicza i Rafała Renickiego. Przewaga przyjezdnych rosła. Na 10 minut przed końcem Stal prowadziła najwyżej - 25:18 - i jasne się stało, że pucharowy zwycięzca był już znany. Akademicy do końca starali się gonić grającego o klasę wyżej przeciwnika, ale Stal na to nie pozwoliła, ostatecznie zwyciężając 28:24.

– Co tydzień gramy na wysokim poziomie, bo nie ma co ukrywać, że Liga Centralna jest namiastką Superligi. Po przerwie ustabilizowaliśmy grę i mogłem dać szanse młodych zawodnikom, którzy mniej grają. Szansę wykorzystał Mateusz Ripa – mówił szkoleniowiec gości.

Trener AZS-u Ireneusz Łuczak nie ukrywał niezadowolenia z postawy swoich zawodników, szczególnie w drugiej połowie.

– Mamy déjà vu z ostatniego meczu z Legnicą. Pierwszą połowę gramy rozsądnie, na drugą wychodzimy z głową w chmurach – powiedział trener akademików. - Wnioski są proste: ten zespół może grać na bardzo dobrym poziomie, ale mecz trwa 60 minut i trzeba pokazać umiejętności przez całe spotkanie. My je pokazujemy przez 30-35 minut. Nad tym musimy pracować, bo to wszystko jest w głowie.

Stal wygrała więc zasłużenie, pokazując, szczególnie w drugiej połowie, boiskowe doświadczenie. - Puchar Polski jest dla nas ważny, bo możemy się spotkać w kolejnej rundzie z drużyną z Superligi, a wiadomo, że to istotne z punktu widzenia promocji dyscypliny w naszym mieście – podsumował Oskar Serpina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bez niespodzianki w lubuskich derbach. Stal Gorzów pokonała AZS Zielona Góra w Pucharze Polski - Zielona Góra Nasze Miasto

Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto