MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Braki mieszkaniowe nie napawają optymizmem!

Alicja Kucharska
Budynki komunalne w Świebodzinie
Budynki komunalne w Świebodzinie Archiwum prywatne
Szukający mieszkania na własną rękę szybko dochodzą do wniosku, że wybór jest mały, a oferty drogie. Próbując uzyskać informacje o kosztach wynajęcia mieszkania od osoby prywatnej zadzwoniliśmy do kilku osób oferujących mieszkanie. Efekt przedstawiamy na przykładzie kawalerki: 600 zł (wysokość najmu), 250 zł (czynsz) + opłaty za wodę, prąd, gaz – według zużycia. Łącznie blisko 1 tys. zł. Tańszych rozwiązań, zgodnie z sugestiami naszych czytelników, poszukaliśmy w urzędzie i Towarzystwie Budownictwa Społecznego. I tu zebrane informacje nie napawają optymizmem.

Zgodnie z danymi za rok 2014 Gmina Świebodzin miała w swych zasobach 508 mieszkań komunalnych, w tym lokali socjalnych było sto. Niewiele jest budynków należących do gminy w całości, w mieście jest ich 6, na terenach wiejskich 5. Pozostałe mieszkania komunalne mieszczą się w zasobach zarządzanych przez ŚTBS lub ma własną administrację. – Gmina nie buduje obiektów/mieszkań komunalnych. Chętni do otrzymania kluczy, oczywiście, są. W ubiegłym roku wpłynęło 21 wniosków, zostało przydzielonych 13 mieszkań – informuje Jadwiga Dybko z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.

Wnioski składane w WGKiM rozpatrywane są przez Społeczną Komisję Mieszkaniową. Wnioskodawcy, których wnioski zostaną zaopiniowane pozytywnie, dołączają do listy oczekujących na mieszkanie od stycznia roku następnego. – By ubiegać się o mieszkanie komunalne trzeba spełnić 4 warunki: być mieszkańcem gminy Świebodzin, nie można posiadać tytułu prawnego do innego lokalu (własność, najem), należy zamieszkiwać lokal, gdzie powierzchnia przypadająca na jedną osobę jest mniejsza niż 5 m kwadratowych. Podstawowym jest kryterium dochodowe, również ściśle określone ustawą. W przypadku osoby ubiegającej się o mieszkanie indywidualnie będą inne kryteria dochodowe niż przy rodzinach – wyjaśnia Jadwiga Dybko. - Pod uwagę bierze się dochód przypadający na jednego członka rodziny wyliczany na podstawie najniższej emerytury krajowej. I tak w przypadku lokalu socjalnego, o który ubiega się jedna osoba dochód na nią przypadający musi być mniejszy niż 748 zł, w przypadku rodziny wieloosobowej mniejszy niż 528 zł. W przypadku mieszkania, gdzie zawiera się umowę na czas nieokreślony, przy jednym lokatorze dochód na jedną osobę nie może przekraczać 1.122 zł, w przypadku rodziny 792 zł. Są to oczywiście kwoty brutto.

Klucze nie dla młodych!
Niestety, samo wpisanie na listę oczekujących nie oznacza, że mieszkanie od razu zostanie przydzielone. – Wskazanie lokalu zależy od tego, jakie mieszkanie odzyskujemy po zgonie lub po eksmisji dotychczasowego najemcy. Czas oczekiwania może wynieść od kilku do kilkunastu lat. Jeśli chodzi o młode osoby, które dopiero co podjęły pracę zarobkową, najczęściej, ich wnioski o przydział lokalu społeczna komisja mieszkaniowa opiniuje negatywnie, gdyż ich dochody zwykle są wyższe niż te wskazane ustawą – podkreśla nasza rozmówczyni. Odnośnie do powszechnej opinii uzyskanej w wyniku rozmów z mieszkańcami, że mieszkania bez problemu otrzymują osoby nieprzystosowane społecznie jest to poniekąd prawda: osoby te mają najniższe dochody, tzw. zasiłki socjalne, nierzadko udokumentowaną bezdomność, a więc spełniają kryteria.

Jest tańsza alternatywa?
Mieszkanie TBS wymusza pierwszy krok w postaci wpłacenia kwoty partycypacyjnej oraz kaucji mieszkaniowej w wysokości 12 średnich czynszu. O cenach, z uwagi na urlop prezesa ŚTBS i braku wyznaczenia osoby odpowiedzialnej za kontakt z mediami, porozmawialiśmy z osobami, które korzystały z TBS- owskiej oferty. Zgodnie z otrzymanymi informacjami, ceny wahają się w okolicach 60 tysięcy partycypacyjnych i kaucji w wysokości ok. 6 tysięcy. – Ubiegając się o mieszkanie w ŚTBS najpierw należy wypełnić ankietę wstępnej deklaracji przystąpienia do ŚTBS. Na tej podstawie wnioskodawcy są informowani o tym, gdy zwolni się mieszkanie.

Najważniejsze jest to, by spełniać kryterium dochodowe, tj. mieć stały dochód oraz, by nie mieć prawa do własności innego mieszkania na terenie gminy – wyjaśnia nasza czytelniczka. W momencie, gdy zwolni się mieszkanie składa się pisemną chęć przystąpienia do losowania. Szczęśliwiec ma 7 dni na podpisanie umowy i kolejnych 7 na wpłatę kwoty na podane konto TBS. Do tego oczywiście dochodzą miesięczne koszty utrzymania. I tu również, w zależności od metrażu mieszkania, będzie to 500 – 600 zł. Póki co bloków TBS nie przybywa, komunalnych również. Te, które są w zasobach gminy, są zasobami starymi.

- Mieszkanie komunalne najemca może wykupić w promocyjnej cenie 1/10 procenta wartości mieszkania, które wyceniane jest przez biegłego rzeczoznawcę. W ostatnich latach na rzecz najemców mieszkań komunalnych gmina sprzedaje średnio ok. 20 lokali rocznie, natomiast lokale socjalne nie ulegają wykupowi przez najemców – dodaje J. Dybko. Niewątpliwie zaletą mieszkań TBS jest uniknięcie horrendalnych kredytów 150 – 200 tys. złotych, jednakże ok. 60 – 70 tys. zł również może być sumą nieosiągalną dla przeciętnie zarabiającej osoby, która może mieć problem z zaciągnięciem kredytu niezbędnego do pokrycia kosztów partycypacyjnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska