Bogdan Konstanty nie przebiera w słowach. O pracy Świebodzińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie ma za wiele dobrego do powiedzenia.
To się w głowie nie mieści!
- Widzi pan tę drogę? Tak, jak zrobili ją dawno temu, tak została. Przecież to się w głowie nie mieści. Koła można pourywać i nie tylko – wkurza się mężczyzna, gdy spotykamy się na osiedlu.
Niestety, problem nawierzchni drogi nie jest jedyny. Jeszcze mocniej – zdaniem mieszkańców – doskwiera brak parkingu.
- Plac, z którego korzystamy, to prowizorka. Po deszczu robi się bagno. Aż szkoda gadać. Przecież sumiennie robimy opłaty. Czy naprawdę nie można zrobić parkingu z prawdziwego zdarzenia?! To wstyd, żebyśmy się dopominali o takie oczywiste rzeczy. A prezes nam na złość postawił przy drodze dwa znaki zakazu zatrzymywania się – przekonują mieszkańcy.
"Prezes nas olewa, albo zbywa"
Dodają, że kontaktowali się z szefostwem spółdzielni. – Prezes nas olewa, albo zbywa. W najlepszym wypadku nawija makaron na uszy – opowiadają.
Budowa parkingu to duży koszt
Co na to zarządca? – Owszem, mieszkańcy płacą, ale za utrzymanie budynków. Nie ma wpłat na budowanie parkingów. Moglibyśmy to zrobić, ale trzeba znaleźć środki. Skąd? To duży koszt, który obciąży całą spółdzielnię, nie tylko mieszkańców bloku numer 27. Robiliśmy przymiarki do budowy parkingu przy szczycie północnym. Ale koszty musieliby ponieść mieszkańcy. Jakoś niechętnie podeszli do sprawy. To koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych – ripostuje wiceprezes ŚSM Jerzy Naks.
"Zrobiliśmy chodnik"
Naks odnosi się także do zarzutów w związku ze stanem nawierzchni drogi. – To prawda, jest zły. Ktoś kiedyś wybudował ją nie na naturalnym gruncie, a nawiezionym. Źle zagęścił materiał no i stąd duże nierówności. Ale zrobiliśmy chodnik – podkreśla.
Mieszkańcy na jego słowa tylko się obruszają. – Poruszymy niebo i ziemię, żeby dopiąć swego, bo tak dalej być nie może! – mówią.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?