Burmistrz kontra mieszkańcy. Debata włodarza Świebodzina

Włodarz gminy spotkał się z mieszkańcami w Bibliotece Publicznej w Świebodzinie. Pomimo tego, iż frekwencja nie dopisała, obecni goście mieli wiele uwag i pytań, a wydarzenie trwało dłużej, niż planowano.

Debatę rozpoczęto od prezentacji tłumaczącej główne aspekty funkcjonowania gminy oraz przedstawiającej jej budżet, z uwzględnieniem wydatków i dochodów. Następnie głos zabrali mieszkańcy. Dyskusję zdominował problem anteny 5G postawionej w Wilkowie, wbrew woli wielu mieszkańców sąsiadujących z masztem. Pretensje mieszkańca wobec burmistrza dotyczyły braku informacji o decyzjach w sprawie budowy, z kolei Sielicki odpierał atak podkreślając, że mieszkańcy nie byli stroną w postępowaniu, a informacje trafiały bezpośrednio do sołtysa wsi.

Obecnych na debacie nurtowała również kwestia estetyki w mieście, w tym wyrzucanych śmieci w okolicach paczkomatów oraz sytuacja na terenie prywatnym przy ulicy Wałowej. Poruszono również sposób licytacji działek przy galerii Hosso, powstawania nowych budynków wielorodzinnych, stanu dróg w mieście, strefy kultury, pojawiło się też pytanie o budowę galerii handlowej "Karuzela".

Burmistrz Świebodzina objął pełnioną funkcję cztery lata temu. Jak sam pisze na swoim Facebooku

To były niesamowicie intensywne cztery lata. Skala wyzwań, z którymi musimy się mierzyć w tej kadencji to coś czego nie mógł się spodziewać nikt i o tym głośno mówią Samorządowcy dużo bardziej doświadczeni ode mnie. Pandemia, lockdown, wojna za wschodnią granicą, kryzys migracyjny, kryzys energetyczny, inflacja, zmiany w systemie podatkowym ograniczające dochody własne samorządów i cała lista pomniejszych zdarzeń, które wpływają na codzienne życie każdego człowieka. To wszystko sprawia, że praca włodarza przypomina bardziej przejażdżkę hulajnogą po polu minowym, niż kierowanie Gminą w klasycznym tego słowa znaczeniu.