Dzięki kamerze monitorującej, funkcjonariusze straży leśnej mogli szybko zareagować i powiadomić straż pożarną, więc pożar udało się ugasić w ciągu godziny od podpalenia. Koszt samej tylko interwencji strażaków i leśników oszacowano na co najmniej 1000 zł.
- Strażnicy Leśni namierzyli sprawcę zaraz po zdarzeniu. Okazało się, że trzej młodzi mężczyźni pojechali niedaleko na ryby. Gdy strażnicy zauważyli sprawcę podpalenia, powiadomili policję. Podpalaczem okazał się 18-letni mieszkaniec Nowogrodu Bobrzańskiego Maciej S. Chłopak nie był wcześniej notowany. Nie potrafił wytłumaczyć policjantom, co skłoniło go do podpalenia lasu. Po prostu miał w kieszeni zapałki i postanowił wykorzystać je w taki głupi sposób. Twierdził też, że nigdy wcześniej nie zrobił nic podobnego - informuje nadkom. Małgorzata Stanisławska.
18-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań. Po przesłuchaniu usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia. Grozi mu od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia. - Policjanci powołają jeszcze biegłego, który określi czy działanie chłopaka mogło doprowadzić do stworzenia zagrożenia wielkich rozmiarów. Wtedy kara może wynieść nawet do 10 lat - dodaje rzeczniczka policji.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?