Co ciekawego dzieje się na świetlicy wiejskiej w Ołoboku? [ZDJĘCIA]

- Głównym zadaniem świetlicy jest integrować społeczeństwo, a tego można dokmonać poprzez działania - powiedział nam sołtys Ołoboku Jarosław Ślizień. - Musi to być miejsce dobrze urządzone, a nasza świetlica jest super wyposażona - podkreślił. - Trzeba zejść z wygodnej kanapy, odejść od telewizora, spotkać się.

Świetlica funkcjonuje 10 godzin tygodniowo, za tyle płaci gmina. Jest otwarta w godzinach popołudniowych, od poniedziałku do środy. Prowadzi ją Lidia Szczepaniak. Z wykształcenia technolog żywienia, zajęcia Gotujmy Razem to jej inicjatywa. - Mogę czegoś nauczyć, podpowiedzieć. Powstała fajna, 10-osobowa grupa. Umawiamy się, wybieramy przepisy, robimy zakupy i gotujemy, a potem degustujemy, śmiejemy się, rozmawiamy. Jest wśród nas chłopiec, uczeń szóstej klasy, bardzo zaangażowany w gotowanie. Cieszymy się, że przychodzi. Były już cztery spotkania co dwa tygodnie. Zaraz po powstaniu grupy proboszcz poprosił nas o przygotowanie poczęstunku na spotkanie dekanatu. To był nasz debiut - przyznaje pani Lidka.

Świetlica służy też jako miejsce spotkań lokalnych organizacji. Raz w tygodniu ćwiczy zespół śpiewaczy Błękit. Spotyka się KGW, koło Polskiego Związku Hodowców Gołębi, OSP, Koło Wędkarskie. Ponadto świetlica jest też wynajmowana komercyjnie, według stawek ustalonych przez Gminę Skąpe.

W tym roku po raz pierwszy wsie dostaną swoje fundusze sołeckie. Będą to większe pieniądze niż dotąd tzw. główkowe. Ołobok dostanie 30 tysięcy złotych. - Takie pieniądze przeznaczamy na większe przedsięwzięcia. Mamy trzy zasadnicze potrzeby. Będziemy remontować salę widowiskową przy szkole. Planujemy robić to etapami. Nie muszą być luksusy, byle scena zrobiona była i toalety. Pierwszy etap w tym roku obejmie doprowadzenie kanalizacji - zapowiadasołtys. Z funduszu mieszkańcy chcą zakupić komputer do świetlicy. Będą też wydatki związane z obchodami 70-lecia Klubu Sportowego Błękitni.

Świetlica w Ołoboku mieści się w dużym budynku w centrum wsi. Znajduje się tam biblioteka, duża kuchnia, sala wiejska oraz salka z małym aneksem kuchennym. Odbywają się tu imprezy okolicznościowe, zabawy dla dzieci. Niedługo będą Walentynki.

Ostatnio z piękną inicjatywą wyszła jedna z mieszkanek. Pani Kasia pomaga w odrabianiu lekcji. Kilkoro dzieci chętnie przychodzi z zeszytami i podręcznikami. Wspólna nauka jest przyjemna - mówią nam Adrianna i Julia.
Jest też propozycja na ferie. W bibliotece będą spotkania z przedstawicielami ciekawych zawodów, dzieci i młodzież poznają sapera, ratownika medycznego i strażaka.

Pani Lidka liczy, że do świetlicy będzie przychodziło coraz więcej mieszkańców. - Od wiosny chciałabym stworzyć grupę do marszów z kijkami - planuje. W codziennej działalności wspiera ją Izabela Szymańska z rady sołeckiej. - Jestem społecznikiem, angażuję się we wszystko, jeżeli tylko czas mi pozwala - przyznaje.