MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Codziennie z Zielonej Góry Przylepu wywożonych jest 20 ton odpadów. Jakie decyzje w tej sprawie podjął już nowy prezydent?

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Wideo
od 12 lat
Do tej pory z Zielonej Góry Przylepu wywieziono ponad 1 900 ton odpadów po pożarze, który wybuchł w lipcu zeszłego roku. Do wywiezienia pozostało jeszcze 500 ton – poinformował na środowej konferencji prasowej prezydent miasta Marcin Pabierowski. Mówił także, jakie kroki podejmuje miasto, by mieszkańcy czuli się bezpiecznie.

Prezydent Marcin Pabierowski podczas kampanii wyborczej podkreślał, że sprawa Przylepu jest dla niego priorytetem i że jeśli wygra, to właśnie tym problemem zajmie się w pierwszych dniach.

Do wywiezienia pozostało 500 ton odpadów, ale to jeszcze nie wszystko

Co się zatem udało zrobić do tej pory?

- Po pięciu dniach możemy powiedzieć, że wizytowaliśmy teren objęty pożarem i sąsiednie – podkreślał prezydent. - Sprawdziliśmy zaawansowanie prac, związanych z wywózką pozostałości po pożarze niebezpiecznych odpadów. Firma Promarol, która wygrała przetarg, jest na miejscu i prowadzi działania. Do 5 maja zostało wywiezionych 1 900 ton odpadów, pozostało jeszcze do wywiezienia 500 ton.

Firma, by jak najszybciej pozbyć się z Przylepu odpadów, wspomaga się jeszcze trzema podwykonawcami. Dokąd jadą transporty, by utylizować pozostałości po pożarze? Do Konina, Bydgoszczy i Dąbrowy Górniczej.

Jak dodał wiceprezydent Paweł Tonder, codziennie z Przylepu wyjeżdża jeden lub dwa transporty z odpadami po pożarze. Jeden taki transport oznacza pozbycie się 20 ton niebezpiecznych pozostałości. Możemy się więc spodziewać, że do połowy czerwca odpady znikną z miejsca, gdzie przechowywano w beczkach niebezpieczne substancje. Na tę akcję do tej pory wydano 25 mln zł z przyznanych na ten cel 43 mln zł (Narodowy i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska). Ale to nie koniec działań, związanych z tą sprawą.

Porozumienie z właścicielem sąsiedniej hali w Zielonej Górze Przylepie

- Udało się nam porozumieć z właścicielem sąsiedniej hali. Od tej z niebezpiecznymi odpadami oddzielała ją tylko hala. W wyniku pożaru i tam znalazły się trociny, elementy zawalonej hali. I to miejsce też trzeba wyczyścić, wywieźć z niego niebezpieczne odpady – mówił Marcin Pabierowski. - Mamy ustną zgodę właściciela tej nieruchomości, by można było sporządzić inwentaryzację i wywieźć stamtąd odpady.

Na to będą potrzebne dodatkowe pieniądze.

- Umowa, która została zawarta z firmą Promarol nie ma rozszerzenia na sąsiednią nieruchomość. Stąd jak formalnie dostaniemy zgodę właściciela, występujemy do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o dodatkowe fundusze i ogłaszamy przetarg na usunięcie odpadów w tej sąsiedniej hali – tłumaczył Paweł Tonder.

Nowe władze zwiększają też monitorowanie obszaru popożarowego. Od miejsca, gdzie znajdowała się hala z niebezpiecznymi odpadami do tzw. tamy, do Gęśnika, wykonanych zostało sześć par odwiertów od 5 do 12 metrów, by cały czas monitować sytuację. Będą też pobierane próbki spod betonu, by sprawdzić, czy przecieki nie zagroziły środowisku.

Powietrze i woda są monitorowane

Na terenie, gdzie wybuchł pożar, monitorowane na bieżąco jest też powietrze. Pomiarów dokonuje stacja prowadzona w Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Wszystkie normy są spełnione. Nie ma też obaw co do wody w studniach. Badania wykazują, że jest bezpiecznie.

Prezydent Marcin Pabierowski podkreśla, że działania w sprawie Przylepu są cały czas prowadzone i na bieżąco mieszkańcy będą informowani o wynikach badań, kolejnych decyzjach.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Codziennie z Zielonej Góry Przylepu wywożonych jest 20 ton odpadów. Jakie decyzje w tej sprawie podjął już nowy prezydent? - Gazeta Lubuska

Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto