Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cywilna Grupa Poszukiwawczo - Ratownicza Zbąszynek w potrzebie. Ratują ludzi, teraz im można pomóc

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Cywilna Grupa Poszukiwawczo - Ratownicza Zbąszynek pomaga w poszukiwaniach osób zaginionych.
Cywilna Grupa Poszukiwawczo - Ratownicza Zbąszynek pomaga w poszukiwaniach osób zaginionych. Cywilna Grupa Poszukiwawczo - Ratownicza Zbąszynek
Cywilna Grupa Poszukiwawczo - Ratownicza Zbąszynek ratuje ludzi, a teraz sama znajduje się w potrzebie. Ratownicy zbierają pieniądze na samochód, który ułatwi im działania podczas akcji.

Nawet 1000 złotych za akcję!

- Tak właściwie samochód już mamy, tylko musimy go spłacić. Podpisaliśmy umowę o auto z Fundacją Akceptacja w Poznaniu. Ze względu na to, że wyjazdy organizowaliśmy sami, często musieliśmy wynająć samochód, a to były koszty rzędu nawet 1000 złotych za jedną akcję. Pani prezes fundacji wyciągnęła do nas pomocną dłoń i postanowiła udostępnić nam auto jeszcze przed jego spłatą, teraz tylko musimy wpłacać raty - mówi Danuta Kmiećkowiak-Rolnik, prezes Cywilnej Grupy Poszukiwawczo - Ratowniczej Zbąszynek.

Grupa nie otrzymuje dofinansowań

Zakupiony mercedes ma osiem klatek do przewozu psów biorących udział w akcjach i pięć miejsc dla pasażerów. Jest pojazdem uprzywilejowanym. Jego koszt to 22,5 tysiąca złotych, ale ze względu na dodatkowe koszta oraz ubezpieczenie, kwota zbiórki założonej przez grupę to 25 tysięcy złotych. Pieniądze można wpłacać TUTAJ do końca stycznia, lecz prezes nie wyklucza przedłużenia terminu.

Jestem zaskoczona tym, że w ogóle pojawiły się wpłaty. Zaczęliśmy od tego, że pierwsze przelewy zrobiliśmy my sami. Jako grupa nie mamy żadnych funduszy z zewnątrz, sponsorów, nikt nam niczego nie dał, wszystko, co posiadamy, kupiliśmy sami. Ludzie wyciągają pieniądze z portfela, aby zakupić sprzęt, który będzie pomagać innym - mówi Kmiećkowiak-Rolnik.

Ratownicy wyposażają się indywidualnie, a ponadto zbierają pieniądze na rzeczy wspólne, takie jak GPS, radiostacja i latarki.

- Zapraszamy do nas wszystkich chętnych, ale muszą to być osoby traktujące grupę poważnie, z pasją, bardzo zaangażowane, takie, które chcą dać siebie, aby pomagać innym - mówi prezes i dodaje, że praca jest bardzo ciężka, lecz z drugiej strony dająca przyjemność, satysfakcję i możliwość obcowania z naturą, a także rozwoju osobistego. - Widzę po naszych członkach jak w krótkim czasie się zmieniają, otwierają na drugiego człowieka, jaką empatię potrafią w sobie rozbudzić i z jaką chęcią idą pomóc innym - opowiada.

Poszukiwania prowadzone przez Cywilną Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą Zbąszynek

Grupa o zaginięciu najczęściej zostaje poinformowana przez policję. Następnie, w uzgodnieniu z funkcjonariuszami, planuje teren poszukiwań i dzieli go na sektory. - Czasami wiemy w jakim rejonie dana osoba zaginęła, wtedy na podstawie rozmów z rodziną wyznaczamy teren, następnie zbieramy grupę i wyjeżdżamy. W międzyczasie planista szykuje sektory - tłumaczy prezes.
W grupie działa 16 osób, w tym sześć zespołów z psami (czyli przewodnik i pies). Pozostałe osoby to ratownicy, nawigatorzy i pozoranci.

Pozorant jest główną osobą w szkoleniu psa. Podczas treningów odgrywa rolę osoby zaginionej. To właśnie od niego i jego zachowania zależy, jak pies będzie pracował. Nawigator to osoba, która idzie na poszukiwania razem z zespołem, czyli przewodnikiem i psem. Ma przy sobie nadajnik GPS i pilnuje, aby w odpowiedni sposób przeszukiwać wyznaczony teren. - Każdy zespół powinien mieć swojego nawigatora, ponieważ przewodnik skupia się nie na tym, gdzie idzie, ale na psie - tłumaczy Kmiećkowiak-Rolnik. Planista planuje akcję, wyznacza teren, który jest przeszukiwany i sektory do przeszukiwań. Jeżeli zrobi to wcześniej policja, wówczas planista dzieli go na sektory, ponadto współpracuje z funkcjonariuszami, przekazuje informacje ratownikom pracującym w terenie, jest łącznikiem między ratownikami a policją. To od niego zależy, w którą stronę udadzą się ratownicy.

Nie zawsze osoba zaginiona znajduje się na wyznaczonym terenie. Bywa, że zostaje ona znaleziona poza sektorem poszukiwań. Jednym z czynników wpływających na poszukiwania mogą być problemy psychiczne poszukiwanego. - Zachowanie takiej osoby jest trudne do przewidzenia, na przykład zdrowy człowiek pójdzie ścieżką, którą widzi, kieruje się celem, jaki sobie obrał, czasami też zainteresowaniami. Osoba z problemami psychicznymi jest nieprzewidywalna. Podobnie osoby pod wpływem narkotyków - wchodzą w takie miejsca, w które nikt by nie wszedł - opowiada prezes.

Zobacz też: Ile słów znają psy?

Źródło: Dzień Dobry TVN

Szkolenia członków grupy

Cztery osoby spośród członków grupy są po szkoleniu z Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy. Docelowo taki kurs chcieliby przejść wszyscy. - Nie jesteśmy w stanie opłacić kursów dla każdego, nawet ze składek członkowskich. Koszt jednego szkolenia to pomiędzy 600 a 1000 złotych, a wszystko finansujemy ze środków prywatnych. Część osób pojedzie na szkolenia w marcu, opłacą je jednak z własnej kieszeni - opowiada prezes.

Specjalne szkolenia przechodzą także psy. Grupa trenuje co najmniej raz w tygodniu, przeważnie w weekendy. W ten sposób czworonogi, poprzez nabycie odpowiednich umiejętności, przygotowują się do egzaminów. Jeden z nich zdał już egzamin terenowy klasy 0 i szykuje się do egzaminu klasy I, dzięki któremu - już oficjalnie - zostanie psem ratowniczym.

Grupa może działać na terenie całej Polski, a nawet poza granicami kraju z poszanowaniem tamtejszego prawa. Dotychczas akcje prowadzono w czterech województwach - lubuskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim i dolnośląskim. Grupa powstała w 2019 roku i początkowo działała jako sekcja przy OSP. Od lipca 2021 roku funkcjonuje niezależnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto