Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy lądowisko przy ul. Jeziorowej to pieniądze wyrzucone w błoto? - pyta Czytelnik. Prezes szpitala w Świebodzinie stanowczo zaprzecza

Artur Matyszczyk
Artur Matyszczyk
Lądowisko w Świebodzinie powstało trzy lata temu. Kosztowało ok. 1,8 mln zł
Lądowisko w Świebodzinie powstało trzy lata temu. Kosztowało ok. 1,8 mln zł Artur Matyszczyk
- Dlaczego tak często śmigłowiec LPR-u ląduje na publicznym parkingu, a nie lądowisku zrobionym za grube pieniądze?! Czy to była nietrafiona inwestycja? - pyta Czytelnik ze Świebodzina.

- Znów pod pomnikiem Chrystusa Króla lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dlaczego właśnie w tym miejscu odbywa się to regularnie? Bulwersuje mnie, że parę lat temu powiat wydał grube pieniądze na wybudowanie lądowiska. Powstało, jest oznakowane, ogrodzone i oświetlone. Ale... Zarasta chwastami, a śmigłowce lądują na publicznym parkingu, pomiędzy samochodami – alarmuje mieszkaniec Świebodzina.

Pieniądze wyrzucone w błoto?!

Na potwierdzenie słów mężczyzna przesłał nam mailem dwa zdjęcia z lądowania helikoptera nieopodal pomnika. - Czy lądowisko to nietrafiona inwestycja i pieniądze wyrzucone w błoto? – pyta.

Z jego wątpliwościami udajemy się do szefostwa Nowego Szpitala w Świebodzinie. - Płyta lądowiska musi być stale przygotowana do lądowania śmigłowców bez względu na porę roku. Trawa dookoła płyty jest wykaszana na bieżąco, zadbana i nic nie przeszkadza w korzystaniu z lądowiska przez LPR – odpowiada Marta Pióro z biura prasowego lecznicy.

Firma zewnętrzna kosi pięć razy w roku

Pióro dodaje, że teren wokół lądowiska jest rozległy i podmokły, dlatego na krawędziach rośnie wysoka trzcina. - Dlatego też ta część lądowiska koszona jest przez firmę zewnętrzną średnio pięć razy w roku. Firma ta dysponuje odpowiednim sprzętem, który jest niezbędny do koszenia i poruszania się na terenie bagiennym. W ubiegłym tygodniu szpital zgłosił firmie, która zajmuje się zielenią potrzebę wykoszenia terenu wokół lądowiska, co zostało już wykonane - dodaje.

Lądowisko powstało z myślą o pacjentach leczonych i przywożonych do szpitala w Świebodzinie. - Najczęściej śmigłowcem transportowani są pacjenci, którzy muszą być przewiezieni do innej bardziej specjalistycznej placówki lub mają być leczeni w naszym szpitalu. Głównie są to pacjenci oddziału udarowego oraz SOR. Lądowisko jest wykorzystywane średnio pięć razy w miesiącu - wylicza Pióro.

To pilot podejmuje decyzję, gdzie wylądować

Co do lądowań poza lądowiskiem, które dotyczą pacjentów spoza szpitala? - Wyboru miejsca do lądowania dokonuje pilot śmigłowca ratunkowego. Często jest to miejsce najbliższe miejsca zdarzenia – najczęściej jest to plac koło figury Chrystusa Króla czy boisko w centrum miasta lub droga, na której zdarzył się wypadek. Należy podkreślić, że lądowisko także udostępnione jest dla pacjentów spoza szpitala - podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto