4 z 5
Poprzednie
Następne
Czy to wina trenera, czy prezesa, że żużlowcy Stelmetu Falubazu ścigają się wolniej?
Jeśli o kibicach mowa, to należy przypomnieć, jak wielka euforia towarzyszyła fanom Falubazu przed rokiem po zwycięskich meczach na koniec sezonu, gdy zielonogórzanie ratowali się przed spadkiem z ekstraligi. Po barażach z ROW-em Rybnik było wielkie święto. Teraz mają zespół, który wciąż walczy o jeden z medali, a w powietrzu wyraźnie czuć nastrój żałoby. Cóż, takie jest prawo kibiców, które pozwala im cieszyć się z drobnych sukcesów w kiepskich czasach, a czuć duży zawód w znacznie lepszych realiach.