Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy tor Falubazu Zielona Góra nie będzie już nudny, a nareszcie powtarzalny?

Cezary Konarski
Żużlowcy Stelmetu Falubazu Zielona Góra pokonali Get Well Toruń 53:37.
Żużlowcy Stelmetu Falubazu Zielona Góra pokonali Get Well Toruń 53:37. Fot. Mariusz Kapała
Tor był dobry, bezpieczny, równy dla wszystkich, taki, jak na treningach – tak większość żużlowców Stelmetu Falubazu Zielona Góra mówiła po wysoko wygranym (53:37) ekstraligowym meczu z drużyną Get Well Toruń. To sytuacja, która w poprzednich sezonach należała do rzadkości. Bo zawodnicy często narzekali na to, że ich własny, domowy tor, nie był wcale dla nich atutem.

Na to, co działo się na zielonogórskim torze, często biadolili też kibice. Start i jazda gęsiego do samej mety – taki obrazek ekstraligowych wyścigów przy W69 utrwalał nam się we wspomnieniach od dość dawana. Komentarze fanów Falubazu kierowały się do wspólnego mianownika – to antyreklama żużla z wyścigami, które ogląda się z coraz większą niechęcią.

POLECAMY:Jak przygotowałeś się do sezonu? Rozwiąż żużlowy quiz

Pierwszy mecz nowego sezonu pokazał jednak, że na zielonogórskim torze nie musi być nudno. Rzecz jasna, nie w każdej gonitwie oglądaliśmy efektowne szarże, po których zmieniała się kolejność, ale było kilka naprawdę bardzo ciekawych zdarzeń. Nawierzchnia toru sprzyjała walce, której tak bardzo mało oglądaliśmy w poprzednich sezonach.

ZOBACZ TEŻ: Żużlowcy Falubazu nokautują Toruń w ostatnich wyścigach

Czy tor, który żużlowcy Falubazu dostali na mecz z torunianami był taki, jaki powinien obowiązywać na każdych zawodach w Zielonej Górze? Zawodnicy jednoznacznie tego nie potwierdzili, ale generalnie na nawierzchnię nie narzekali. A to, w porównaniu do poprzednich sezonów, już duży plus.
- Tor był dobry, bezpieczny, równy dla wszystkich, podobny jak na treningach – dyplomatycznie mówił Martin Vaculik, nowy żużlowiec zielonogórskiego zespołu. - Jesteśmy mocną drużyną, dlatego jeśli tor będzie dobrze przygotowany, to powinniśmy sobie nieźle radzić.
- Cała drużyna na tym torze spisała się dobrze, dlatego nie ma co czarować i cokolwiek zmieniać – dodał Piotr Protasiewicz. - Gdybyśmy przegrali, albo wygrali jednym punktem, wtedy byśmy się musieli zastanawiać. Oczywiście w przypadku pojawienia się ewentualnych problemów, trzeba będzie w jakiś sposób zareagować.

Czy w Zielonej Górze udało się wreszcie dokonać czegoś, że tor stał się powtarzalny, porównując jego przygotowanie do treningów i zawodów? - Od początku sezonu za każdym razem był delikatnie inny, ale to dlatego, że z dnia na dzień zmieniały się temperatury powietrza – powiedział Adam Skórnicki, trener Falubazu. - Przed meczem z Toruniem dokonaliśmy więc pewnego zabiegu, żeby ten twardszy i suchy tor był podobny do tego, jaki mieliśmy na treningach. Być może nie jest on jeszcze taki, jak byśmy chcieli, ale spisuje się w miarę porównywalnie, a to też ważna rzecz.

W podobnym tonie po meczu wypowiadał się Nicki Pedersen, najlepszy zawodnik spotkania, zdobywca 14 punktów. - Być może nie jest on jeszcze dokładnie taki, jaki chcemy, przez kilka ostatnich dni testowaliśmy kilka rzeczy i dzisiaj tor mamy taki, jaki mamy – mówił Duńczyk serwisowi Falubaz.com. - Uważam, że jesteśmy wystarczająco profesjonalnymi zawodnikami, żeby dostosować się do każdych warunków torowych. Dzisiaj było fajnie, a jestem przekonany, że w trakcie sezonu ten tor zmieni się na jeszcze lepszy.

Następny mecz na własnym torze – z GKM-em Grudziądz - Falubaz rozegra 26 kwietnia. A już w niedzielę 14 kwietnia zielonogórzanie na wyjeździe zmierzą się z Betardem Spartą Wrocław.

OBEJRZYJ pierwszą w sezonie 2019 oprawę kibiców Falubazu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Czy tor Falubazu Zielona Góra nie będzie już nudny, a nareszcie powtarzalny? - Gazeta Lubuska

Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto