W budynku na parterze przy ul. Chrobrego, w jednym z mieszkań, prowadzone były prace remontowe. Jednak żaden z robotników nie zauważył pożaru. Dopiero po usłyszeniu spadających dachówek robotnicy wyszli na zewnątrz i spostrzegli, że pali się dach.
Był piątek, 2 marca, tuż po godzinie 13.00, gdy jeden z robotników zawiadomił straż pożarną. - Pożar już był w fazie rozwiniętej, wszyscy ewakuowali się i nikt nie został ranny - informuje bryg. Dariusz Paczesny ze świebodzińskiej straży pożarnej.
Dojazd do miejsca zdarzenia był utrudniony ze względu na lokalizację budynku, który znajduje się na skarpie. Ponadto ciężkie samochody gaśnicze musiały jechać przez Poźrzadło, gdyż nie mają możliwości przejazdu przez zabytkowe bramy przy Zamku Joannitów. Pierwszy na miejscu był zastęp z OSP Jemiołów.
Jak informuje D. Paczesny, strażacy wynieśli z budynku pięć butli z gazem propan butan. - Wskutek pożaru zawaleniu uległ jeden z pięciu kominów, nie powodując zagrożenia dla ratowników. Spaleniu uległy też zabytkowe meble składowane na poddaszu - dodaje.
Przyczynę pożaru ustala biegły do spraw pożarowych, który swoje prace prowadził już w sobotę.
Przy okazji pożaru ucierpiała też ogromna lipa - pomnik przyrody. - Byłem na miejscu, oglądaliśmy to wszystko - mówi wójt Czesław Kalbarczyk. - Będziemy z konserwator rozmawiać o podcięciu gałęzi, które mogą stanowić zagrożenie.
- W połowie domu mieszkała starsza kobieta. Kiedy zaczęły się mrozy, przeniosła się do córki do bloków. Drugie mieszkanie było remontowane przez młode małżeństwo. Są to mieszkania prywatne. Druga rodzina nie zdążyła się jeszcze wprowadzić - mówi wójt.
Dodaje, że gmina nie ma potrzeby zapewniania lokum pogorzelcom. - Starszą panią opiekuje się córka. A młodzi wciąż mieszkają u rodziców. Oni dopiero mieli się tam przeprowadzić - podkreśla wójt.
Jak się dowiedzieliśmy we wtorek będąc na miejscu, w budynku równie mocno ucierpiało też trzecie mieszkanie należące do młodej łagowianki, która remontowała je z zamiarem sprzedaży.
Na zdarzenie zareagował Krzysztof Dolatowski, miejscowy społecznik, organizator lokalnych Finałów WOŚP. Założył zbiórkę pieniędzy na odbudowę domu. - Chcemy jako mieszkańcy Łagowa pomóc wszystkim rodzinom posiadającym tam mieszkania w odbudowie straconego mienia. Jedna z rodzin już niedługo miała się wprowadzić do remontowanego mieszkania. Został wymieniony dach, prace wykończeniowe trwały w środku. Niestety w kilka chwil wszystko legło w płomieniach a to co nie spłonęło zostało zalane wodą podczas akcji gaśniczej - informuje K. Dolatowski.
Wpłat można dokonywać na zrzutka.pl, gdzie jest założone konto „Zbiórka dla pogorzelców z Łagowa”.
Do tematu wrócimy za tydzień. Zaprezentujemy relacje pogorzelców, młodego małżeństwa, które miało wprowadzić się do swojego pierwszego wspólnego mieszkania.
Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.
Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem
Zobacz także: pożar samochodu k/ Świebodzina
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?