Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dworzec zniknie, ale autobusy będą

Alicja Kucharska
Barbara Chabiniak z 10-letnią córkę Olą nie korzystają często z PKS-u, ale jego mankamenty potrafią wskazać
Barbara Chabiniak z 10-letnią córkę Olą nie korzystają często z PKS-u, ale jego mankamenty potrafią wskazać Renata Zdanowicz
Zielonogórski PKS sprzedaje dworzec w Świebodzinie. Jerzy Wojciechowski, dyrektor do spraw technicznych PKS, zapewnia jednak, że nie oznacza to, że PKS zrezygnuje ze świadczenia usług

Oprócz świebodzińskiego dworca na sprzedaż są również nieruchomości w Sulechowie i Krośnie Odrzańskim.
O planach dotyczących dworca w Świebodzinie mówi się już od ubiegłego roku. Mówiło się o przetargu, o zainteresowaniu obiektem dużej firmy realizującej inwestycje łączące funkcję komunikacji publicznej z handlem, czy też – nie tak dawno – o zrównaniu dworca z ziemią i postawienia w zamian dworca kontenerowego. Okazuje się, że wygrała opcja sprzedaży.

Cena świebodzińskiego dworca to 1,6 mln. Jerzy Wojciechowski nie ukrywa, że stan techniczny świebodzińskiego dworca jest bardzo zły. W związku z tym pojawiały się pomysły o jego wyburzeniu i postawieniu dworca kontenerowego. Ale z pewną propozycją zwrócili się kolejarze, proponując użyczenie części dworca PKP. Jak zaznacza J. Wojciechowski powstała idea, by swoją działalność przenieść do gmachu PKP, który przypomnijmy, ma być poddany rewitalizacji. – To rozwiązanie nam pasuje, dlatego podjęliśmy decyzję, że rozstajemy się z naszym budynkiem. Definitywnie - mówi J. Wojciechowski.

Wtedy w budynku PKP znajdzie się biuro i kasa, natomiast na placu przed dworcem pojawią się stanowiska odjazdów i przyjazdów autobusów. Jednak, w związku z tym, że może minąć trochę czasu, nim do prac rewitalizacyjnych dojdzie, brana pod uwagę jest również możliwość, przeniesienia działalności do pobliskiego budynku po dawnym barze.

– Mamy już jednego oferenta – zdradza dyrektor, który uspokaja, że funkcja komunikacyjna zostanie zachowana. W małym mieście nie jest natomiast potrzebny duży dworzec, bo autobusami jeździ coraz mniej osób. Ulokowanie dworców w jednym budynku? – To jest logiczne rozwiązanie, wdrażane niemal na całym świecie – podsumowuje.
Mieszkańcy decyzję, że dotychczasowy dworzec zniknie także przyjmują ze spokojem. Na dworcu spotykamy Barbarę Chabiniak i jej 10-letnią córkę Olę. Pani Barbara zaznacza, że z usług PKS nie korzysta zbyt często, jednak wymienia mankamenty dworca. – Nieczynna toaleta, brak punktu informacyjnego, częste opóźnienia autobusów – wylicza. Zaznacza też, że nie widzi problemu w tym, by PKS funkcjonowałby w tym budynku, co PKP. – Dobrze byłoby mieć dworzec z prawdziwego zdarzenia, ale ta propozycja nie jest złym pomysłem – zaznacza.
- Dworzec nie jest zadbany. Toaleta zamknięta, a do tego nie ma informacji dla podróżnych. Okienko niby jest, ale żeby był jeszcze pracownik, który w razie potrzeby rozwieje wątpliwości – mówi jedna z pasażerek. – Ale samo przeniesienie to dobry pomysł. To przecież blisko, dodaje. Wtóruje jej pani Emilia, która skarży się na zbyt małą liczbę połączeń.

– Do Świebodzina są tylko dwa kursy dziennie, w weekend wcale. W ciągu roku wiele osób ratuje się autobusami szkolnymi, ale w trakcie wakacji jest dramat. I jak mamy wyjechać z miasta? – pyta.

WIDEO: WOPR Świebodzin

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto