Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Energa Basket Liga: Były kłopoty, ale najważniejsze jest zwycięstwo Enei Zastalu BC Zielona Góra nad Polskim Cukrem Toruń

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Mistrzowie Polski nie bez problemu pokonali ekipę z Torunia. Zobaczcie zdjęcia z meczu.
Mistrzowie Polski nie bez problemu pokonali ekipę z Torunia. Zobaczcie zdjęcia z meczu. Mariusz Kapała
W pierwszym meczu w hali CRS w 2021 roku koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra wygrali z Polskim Cukrem Toruń 94:82. Sukces nie przyszedł im jednak łatwo.
  • Enea Zastal BC Zielona Góra - Polski Cukier Toruń 94:82 (22:26, 22:24, 26:21, 24:11).
  • Enea Zastal: Lundberg 25 (4), Groselle 14, Berzins 13 (2), Ponitka 10 (1), Williams 7 (1) oraz: Freimanis 16 (3), Koszarek, Richard i Put po 3 (1),
  • Polski Cukier: Jackson 22 (5), Trotter 14 (1), Diduszko 8, Cel 2, Kulig 1 oraz: Samsonowicz 15 (3), Bragg 12, Woods 8 (2), Perka 0.

Słaba pierwsza połowa

O pierwszej połowie w wykonaniu zielonogórzan nie można powiedzieć wiele dobrego. Grali bez wyrazu, ospale, ze słabą skutecznością. Rywale szybko zorientowali się, że mistrz i lider nie wszedł w ten mecz tak, jak powinien i skwapliwie z tego skorzystali. Oni też nie ustrzegli się błędów więc pierwsze dwadzieścia minut było ,,szarpane”. Jeden z zespołów zdobywał kolejno pięć lub siedem punktów, po czym zaliczał dołek, a w tym czasie podobnie punktował rywal. Wydawało się, że Enea Zastal w końcu się przebudzi i zacznie być sobą. Do przerwy to się nie stało więc od siódmej minuty prowadzili goście. Gospodarze próbowali, gonili, ale kiedy już byli blisko i wydawało się, że to jest ten moment kiedy zobaczymy Zastal w lepszym wydaniu popełniali błędy w obronie, nie trafiali w dobrych sytuacjach, co wykorzystywał Polski Cukier. Najwyżej w pierwszej połowie goście prowadzili po osobistych Michała Samsonowicza w 19 min 50:41. To już była niebezpieczna przewaga. Sześć punktów różnicy na korzyść gości do przerwy wskazywało, że o ile zielonogórzanie nie zagrają lepiej mogą mieć spore kłopoty, by odnieść tak oczekiwane osiemnaste zwycięstwo.

Dużo lepiej po przerwie

Na szczęście zielonogórzanie zaczęli drugą połowę zupełnie inaczej, przede wszystkim agresywniej w obronie wymuszając błędy rywala. Poprawiliśmy też skuteczność. W efekcie w 25 min po rzucie Iffe Lundberga, który pokazał, że jest prawdziwym liderem drużyny, odzyskaliśmy prowadzenie 56:54. Kiedy po trójce Krisa Richarda w 28 min wygrywaliśmy 65:58, wydawało się, że to jest ten moment, w którym odjedziemy. Niestety, znów złapaliśmy kilka chwil słabości i Polski Cukier szybko odrobił straty a po trójce Keyshawna Woodsa przed czwartą kwartą znów prowadzili goście 71:70. Zapowiadało się na emocje do samego końca. I prawie tak było. Nasi szybko odzyskali prowadzenie i teraz oni uciekali. Ciągle jednak nie potrafiliśmy zrobić to na tyle, by spokojnie grać i kontrolować to spotkanie. Mieliśmy osiem, dziewięć punktów przewagi, ale w 36 min po rzucie Carltona Bragga było tylko 82:78. Na szczęście po chwili trójkę zdobył Janis Berzins, zmęczeni rywale już nie potrafili odpowiedzieć jak wcześniej i kiedy Goeffrey Groselle trafił było 92:82, osiemnaste zwycięstwo stało się faktem. Był to bardzo trudny mecz, w którym nasz zespół musiał się bardzo napracować, by odnieść zwycięstwo. Znakomicie spisał się Lundberg, bez którego punktów w drugiej połowie trudno sobie wyobrazić ten sukces. W czwartek (14 stycznia) zielonogórzanie grają w Dąbrowie Górniczej z MKS-em. Początek meczu o godz. 17.30, transmisja w Polsacie Sport Extra.

WIDEO: Była koszykarka Lidera Pruszków podpadła serbskim kibolom. Sprzedawała pamiątki klubowe po znacznie zawyżonej cenie

Źródło: Foto Olimpik/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto