Falubaz i Stal dostały cios. Zasłona dymna przy W69?
Stało się. Get Well Toruń w piątek stracił nawet matematyczne szanse na to, by utrzymać się w żużlowej ekstralidze. To będzie pierwszy spadek tego klubu po awansie w roku 1975, czyli po 44 latach startów w elicie. Degradacji towarzyszy niewybredna kampania kibiców, którzy zapraszają na „uroczystości pogrzebowe” Get Well. Na mnie „akcja nekrolog” wrażenia nie robi. Ani to śmieszne, ani oryginalne - widziałem bardziej kunsztowne formy pożegnań wykreowane przez fanów. Ale zdaję sobie sprawę z tego, jak nieszczęście jednej drużyny może poprawić samopoczucie kibicom innych zespołów. Skądinąd wiem, że po piątkowej klęsce Get Well sympatyk Unii Leszno zameldował koledze z Falubazu Zielona Góra wykonanie zadania, wysyłając wiadomość: „Wieko trumny solidnie przybite. Teraz tylko trzeba dobrze zakopać”, a ten odpowiedział: „Oj tak. Tylko baaardzo głęboko”. Przy okazji tej ciepłej wymiany zdań warto jednak pamiętać, że karma wraca...