Filmowiec ze Świebodzina uczci pamięć Aleksandra Doby. Wiele razem podróżowali. Teraz mężczyzna przepłynie kajakiem 400 kilometrów!

Bogumił Jarema Jarecki urodził się i przez ponad 20 lat mieszkał w Świebodzinie. Od kolejnych 20 mieszka w Niemczech i tam rozwija swoją pasję, czyli kajakarstwo. Zajmuje się także organizacją spływów. - Ostatnio płynąłem z grupą z Wrocławia do Berlina. Zajęło nam to 11 dni. I wpadło mi do głowy, że warto zorganizować podobną imprezę z okazji rocznicy urodzin Aleksandra Doby, która miałaby uczcić jego pamięć - opowiada.

Zobacz: I spływ ku pamięci Aleksandra Doby - zapowiedź pomysłodawcy

Kajakarz w ramach I spływu na cześć Aleksandra Doby OLO. "Nie bójmy się marzyć...", planuje wypłynąć spod domu podróżnika, czyli ze Swarzędza. Będzie się kierował do miasta zamieszkania Doby - do Polic. Planowana trasa:

• 04.09.2021 Swarzędz
• 05.09.2021 Oborniki
• 06.09.2021 Wronki
• 07.09.2021 Międzychód
• 08.09.2021 Gorzów Wlkp.
• 09.09.2021 Kostrzyn nad Odrą
• 10.09.2021 Zatoń Dolna
• 11.09.2021 Szczecin (Police, Trzebież)
  Meta , Ośrodek Sportu i Rekreacji w Trzebieży, OSiR ul.Spacerowa 13, godz.14:00

Codzienne informacje, gdzie aktualnie znajdują się uczestnicy, można znaleźć:

i

Jak zaznacza Jarecki, nie jest on organizatorem spływu, lecz jego pomysłodawcą. - Płynę kajakiem wyznaczoną trasę i zachęcam do dołączenia do mnie innych wodniaków. Mnóstwo osób pisze i pyta na przykład o transport. Muszę zastrzec, że każdy jest samowystarczalny - mówi.

Jarecki zaprasza nie tylko kajakarzy, ale wszystkich, którzy lubią w jakiś sposób pływać, również pływających na desce SUP, łódką, a nawet wpław. Jak dodaje, nie trzeba pokonywać całości, czyli 400 kilometrów. Można dołączyć na wyznaczony odcinek trasy. - Zainteresowanie jest już duże, a sądzę, że w okolicach dużych miast - Poznania, Gorzowa i Szczecina - będzie dołączało najwięcej chętnych - mówi. - Chciałbym aby ludzi było jak najwięcej, w szczególności tych, którzy dopłyną do końca, bo na mecie czekają naprawdę fajne atrakcje - dodaje i zastrzega, że jeszcze nie chce zdradzać szczegółów. To, co wiadomo na pewno, to że na mecie, w Trzebieży, zostanie oficjalnie otwarta promenada na cześć Aleksandra Doby.

Inga pochodzi z Przęsocina, w województwie zachodniopomorskim. Dziewczynka choruje na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Jej rodzice prowadzą zbiórkę na portalu siepomaga.pl. - Już niewiele brakuje do celu, dlatego chcielibyśmy tę zbiórkę nagłośnić i jak najbardziej przyspieszyć - mówi Jarecki. Jak dodaje, planuje zabranie ze sobą puszki, tak, by każdy uczestnik spływu wrzucił jakąś kwotę.

Kajakarz dodaje, że uczestnicy spływu zostaną jednocześnie... bohaterami serialu dokumentalnego! Mężczyzna przygotowywał we współpracy z Aleksandrem Dobą serię filmów na temat życia podróżnika. - Pływałem z Aleksandrem po wielu akwenach i wpadł mi do głowy pomysł, by uwiecznić jego historię - mówi. Niestety, plany pokrzyżowała pandemia, a następnie śmierć.

Ostatnią informację dostałem od Aleksandra dzień-dwa dni przed wejściem na Kilimandżaro. Mówił, że planuje zejście z góry, krótki odpoczynek na Zanzibarze, wraca i zabieramy się za kontynuację projektu. Jak widać, musieliśmy go na jakiś czas odwiesić na haczyk.