Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Świebodzin: Nowy dodatek samorządowy dla nauczycieli. Zyskają do tysiąca złotych miesięcznie!

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Gmina Świebodzin wprowadziła dodatek, który będzie przyznawany nauczycielom wyjątkowo zaangażowanym w swoją pracę.
Gmina Świebodzin wprowadziła dodatek, który będzie przyznawany nauczycielom wyjątkowo zaangażowanym w swoją pracę. Pixabay.com
Dobre wieści dla nauczycieli ze Świebodzina i okolic! Od września dyrektorzy szkół i przedszkoli, których organem prowadzącym jest gmina, będą mogli w ramach określonego budżetu przyznać do tysiąca złotych brutto miesięcznie nagrody wyróżniającym się nauczycielom.

Prawie cztery miliony na dodatek nauczycielski

- Pracuję w szkole ponad 30 lat i uważam, że to najbardziej pronauczycielski zapis, jaki dotychczas został wprowadzony przez gminę - mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Świebodzinie, a jednocześnie nauczycielka Elżbieta Ciechanowicz.

Na samorządowy dodatek motywacyjny dla nauczycieli gmina Świebodzin przeznaczy w tym i w przyszłym roku łącznie około 3 milionów 900 tysięcy złotych. Będzie on przyznawany na sześć miesięcy, czyli od 1 września od ostatniego dnia lutego kolejnego roku i od 1 marca do końca sierpnia, przez dyrektorów placówek dydaktykom szczególnie zaangażowanym, niezależnie od stażu ich pracy oraz stopnia zawodowego. Wysokość dodatku wyniesie do 1000 złotych brutto na osobę z puli na daną placówkę. Na ten cel jednostki otrzymają po 500 złotych miesięcznie na etat, a dyrektorzy zadecydują o podziale sumy tych środków.

To bardzo dobra rzecz, a także narzędzie dla nas, jako dyrektorów, którzy dzięki niemu mogą nagrodzić, a tym samym zmotywować nauczycieli, naprawdę zaangażowanych w pracę szkoły, oddanych, przykładających się często nawet nie na 100, a na 1000 procent, którzy świetnie sobie radzą z problemami wychowawczymi. Jest to oczywiście dodatek uznaniowy, to dyrektor danej placówki decyduje, komu go przyznać, ale w tej sytuacji finansowej, w jakiej są nauczyciele, na pewno poprawi ich kondycję finansową - dodaje Ciechanowicz i zaznacza, że widać, że sprawy edukacji są poważnie traktowane przez organ prowadzący.

- Praca nauczyciela jest bardzo specyficzną pracą, wymagającą od nas zwiększonego zaangażowana. Uważam, że bardzo dobrze, że dostaliśmy taki dodatek motywacyjny, z czego też jako nauczyciel bardzo się cieszę - mówi Anna Garbowska, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej w Szkole Podstawowej nr 3. Podobnie uważa matematyk Marek Keklak ze Szkoły Podstawowej nr 7. - To jak najbardziej dobry pomysł. Od niepamiętnych czasów nie było podwyżki, a to zawsze jakaś korzyść finansowa dla nauczycieli. Jestem jak najbardziej za - mówi.

Medal ma dwie strony

W rozmowach z nauczycielami pojawiają się również mniej optymistyczne głosy. Chociaż wszyscy chwalą sam dodatek, zdarzają się pedagodzy, którzy patrzą na sytuację w nieco szerszym kontekście. - Pomysł dodatku jest dobry, ponieważ wynika z faktu, że my nauczyciele zarabiamy żenująco mało. Jeżeli mówimy o dodatku dla nauczyciela na poziomie 500 złotych i ma być to duża część wypłaty, to należy się zastanowić, o jakich kwotach w ogóle mówimy - zauważa Ewa Wójcik, nauczycielka języka polskiego i wychowawczyni jednej z klas w Szkole Podstawowej nr 2 w Świebodzinie. Jak tłumaczy, jest ona nauczycielem kontraktowym, jednak jako nauczyciel stażysta zarabiała pomiędzy 2200, a 2400 złotych netto wraz z dodatkami za wychowawstwo i staż pracy. - To są kwoty tak niskie, że 500 złotych przy tej wypłacie robi dużą różnicę, a nie powinno. Powinniśmy rozmawiać o dodatkach lub podwyżkach na poziomie 1000 - 2000 złotych - zauważa. Jak wspomina, cieszy się z zapowiadanego świadczenia, z drugiej strony zauważa też, że może stać się ono kością niezgody. - Może być też tak, że jeden nauczyciel dostanie 1000 złotych dodatku, a drugi zero, choć w mojej szkole tak to nie działa, to jednak uważam, że gdybyśmy wszyscy dostawali po równo, byłoby sprawiedliwiej, gdy rozmawiam z innymi nauczycielami, mówią podobnie - wspomina. - Czy ja dostanę taki dodatek? Nie wiem, pewnie tak, aczkolwiek nie zmienia to mojej sytuacji finansowej, bo jeśli nadal będę zarabiać na poziomie 2500 złotych netto, nie licząc nadgodzin, to nie są pieniądze, które wystarczają na godne życie nauczycielowi, wielu osobom to nie wystarcza nawet na ratę kredytu - dodaje.

Dodatek będzie też nowym wyzwaniem dla dyrektorów placówek. Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7, a jednocześnie nauczyciel Roman Matyjaszczyk zaznacza, że popiera inicjatywę i że każde dodatkowe środki, które trafią do kieszeni nauczycieli, są dobrym pomysłem. Jednocześnie zauważa, że to do dyrektorów szkół będzie należało dysponowanie pieniędzmi i ich podział. - Ci, którzy pracują w szkołach lub są blisko szkoły to wiedzą, jakie są zarobki, wielu nauczycieli zarabia w okolicach minimalnej krajowej, pomimo trudniejszych warunków pracy i wykształcenia. Cieszymy się, że władze gminne znalazły sposób, by pomóc nauczycielom - mówi.

Zobacz też: Nastroje wśród uczniów w minionym roku szkolnym

Efekty pracy nauczycieli są bardzo ważne i... widoczne po latach

Środowisko nauczycielskie od dłuższego czasu postuluje o zwiększenie wynagrodzeń, a postulaty spotykają się z różnym odzewem, zarówno na poziomie rządowym, jak i samorządowym. - Widzimy też co dzieje się na samym rynku pracy, jeżeli chodzi o samych nauczycieli, czy to w szkołach podstawowych, czy w przedszkolach. Stwierdziliśmy, że chcielibyśmy w jakiś sposób wpłynąć na warunki płacowe nauczycieli zatrudnionych w jednostkach, dla których organem prowadzącym jest gmina Świebodzin i po konsultacjach zarówno z Radą Miejską, komisją oświaty, z dyrektorami tych placówek przeprowadziliśmy pewne symulacje finansowe, które dały nam sygnał, na ile możemy sobie pozwolić, jeśli chodzi o zwiększenie wynagrodzeń. Wynikło z nich, że akceptowalnym poziomem, który jesteśmy w stanie wyasygnować miesięcznie to 500 złotych na etat w danej szkole, ale też wiemy, że 500 złotych brutto dzisiaj to nie są jakieś powalające kwoty, dlatego w samym regulaminie dotyczącym wynagradzania, te możliwości dotyczące przyznania dodatku zostały wskazane na górnym pułapie 1000 złotych brutto - mówi burmistrz Świebodzina Tomasz Sielicki. Jak zauważa, efekty pracy nauczycieli, pomimo tego, że widoczne po wielu latach, są bardzo istotne. Również obecne funkcjonowanie i rozwój miasta to efekt pracy pedagogów.

Dodatkowe środki jako motywacja dla nauczycieli

Dominika Bilon-Bohdan, mieszkanka gminy, a jednocześnie mama ucznia, który będzie uczęszczał od września do II klasy Szkoły Podstawowej nr 2 w Świebodzinie, również popiera nowy dodatek. - Uważam, że takie środki to rzecz ważna i potrzebna, zwłaszcza w obecnych czasach. Teraz podwyżki powinny być przyznawane i to w wysokościach większych niż standardowo ze względu na sytuację gospodarczą, społeczno-ekonomiczną w ogóle w kraju i na świecie. Abstrahując od decyzji burmistrza i samorządu, uważam, że powinny być one należne wszystkim. Wiemy, że są problemy z podwyżkami, więc tym bardziej cieszę się, że akurat nasz samorząd wygospodarował dodatkowe środki dla nauczycieli, bo ich pensje nie są zbyt wysokie, chociaż wiem też, że te środki nie biorą się z powietrza, ale są potrzebne i to bardzo dobry pomysł, mam nadzieję, że będzie to motywacja i zachęta dla nauczycieli, którzy mają trudną pracę - mówi.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto