Krzysztof Wierzbicki, nauczyciel w PSP w Gościkowie, biegacz i trener Lekkiej Atletyki, jeszcze niedawno tak podsumowywał miniony, 2016 rok:
- No i kończy się... sportowo dla "Gościkowskich Chartów " rok pełen emocji. Dla mnie jako trenera, a i myślę, że dla zawodników również... rok pełen nowych doświadczeń... pierwszy start w hali (pamiętne Cottbus), pierwszy obóz zimowy, pierwsze poważne zawody, pierwszy obóz letni...w roku 2016 przebiegaliśmy wspólnie około 600 km..., a dopiero zaczynamy przygodę ze sportem.
Wczoraj, 7 stycznia, dotarła do nas wspaniała wiadomość z niemieckiego Chociebuża (Cottbus). Po roku, w tamtejszej hali lekkoatletycznej Gościkowskie Charty zmierzyły się ponownie z zawodnikami z Polski i Niemiec na dystansie 800 m... Najlepiej zaprezentował się Leon Leszek Boczkowski zajmując w swoim biegu 2. miejsce.
O komentarz poprosiliśmy trenera Krzysztofa Wierzbickiego:
- Starty uważam za bardzo udane. Leon Boczkowski prowadził cały bieg. Niestety, przegrał o ułamki sekund na ostatnich metrach z zawodnikiem z Niemiec, który cały bieg trzymał się za plecami. Cieszą starty również pozostałych zawodników: Izabeli Boczkowskiej (5 miejsce), Igi Frankowskiej, Wiktorii Szymańskiej, Kacpra Biesiady, którzy poprawili swoje rekordy życiowe z zeszłego roku o ponad 20 sekund! Cieszą również zajmowane lokaty, ponieważ wszyscy załapali się w pierwszych dziesiątkach na ponad 20 startujących w każdym biegu. W zeszłym roku przybiegali na odległych, końcowych lokatach. Należy zaznaczyć, że na hali biega się specyficznie. Trzeba to umieć i mieć wytrenowane, dlatego cieszy fakt, że dzieciaki - pomimo braku możliwości trenowania (obiegania) hali - potrafią nawiązać walkę, jak równy z równym z zawodnikami z Niemiec, którzy mają możliwość trenowania na hali codziennie.
Dodajmy, że trener i zawodnicy z Gościkowa ściśle współpracują z grupą Remigiusza Wierzbickiego. - Dzieciaki mają z kogo brać przykład - mówi nasz rozmówca.
Małgorzata Boczkowska, instruktorka aerobiku, zumba fitness, Pilates... pasjonatka biegania i zimnych kąpieli, prywatnie mama Leszka Boczkowskiego, z dumą poinformowała: - Mój Charcik, Leon Leszek Boczkowski, drugi na 800 metrów na Deutsch - Polnisches Hallenmeeting w Cottbus! Natomiast naszym czytelnikom za naszym pośrednictwem powiedziała: - Syn, Leon Boczkowski, od roku trenuje pod okiem trenera Krzysztofa Wierzbickiego. We wrześniu w ramach Świebodzińskiej Dziesiątki z łatwością pokonał przeciwników w swojej kategorii wiekowej na 800 metrów. Na hali biegł po raz pierwszy, w kolcach i jak sam mówi - był to trudny bieg... Od samego początku prowadził i nadawał tempo, dopiero na ostatnich metrach dał się wyprzedzić o pół kroku... Niemniej to jego wielki sukces... Jest to o tyle fajne, że ja też trenuję, również pod okiem Krzysztofa Wierzbickiego, mamy więc czasami wspólne treningi. Mój tata, Wiesław Zaidel, dziadek Leona, również biega i jeździ na rowerze, ma duże sukcesy biegowe, także tradycja jest... Oby tylko synowi starczyło zapału...
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?