Janina Malcherek z Nowej Soli ma 100 lat. Zawodowo była krawcową, ale nie taką zwykłą. Miała dar kreatywności

To był udany weekend dla pani Janiny Malcherek z Nowej Soli. W niedzielę, 10 stycznia mieszkanka osiedla Pleszówek obchodziła swoje setne urodziny. Tego dnia dostojna jubilatkę odwiedzili prezydent Nowej Soli Jacek Milewski, przewodniczący rady miejskiej Andrzej Petreczko i kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Sławomir Wojciechowski. A dzień wcześniej, w sobotę przyjechały wnuki.

Pani Janina ma trzy wnuczki i jednego wnuka. Ma też prawnuki, to sami chłopcy, jest ich sześciu.
– Babcia jest pogodna i twarda jednocześnie. To pełna uczuć, a zwłaszcza miłości osoba – mówi wnuczka Karolina Różycka - Cała.
Przewodniczący rady miejskiej Andrzej Petreczko podziwia świetną formę, w jakiej jest pani Janina. I tak jest rzeczywiście, na urodzinach jubilatka chętnie potańczyła.
– Przez pandemię, mogło być nas tylko pięć osób, więc przyjechały same wnuki, nie było prawnuków. Ale było bardzo uroczyście. Śpiewaliśmy razem patriotyczne pieśni. Babcia też potańczyła. Uroczystość była wspaniała – opowiada pani Karolina.

- Babcia zawodowo była krawcową, ale taką dobrą krawcową. Można powiedzieć, że była nawet wizażystką. Większość życia spędziła w Poznaniu. Bogate panie przychodziły do niej i wymyślała im piękne kreacje. Szyła też dla rodziny. Pamiętam te piękne stroje. Kiedyś dla mnie, jako dziewczynki uszyła taki z katalogu szwedzkiego – wspomina pani Karolina.
Pani Janina często wspomina powojenne czasy i ludzi, których wtedy znała.

Czytaj też: Pani Teodora skończyła sto lat! Z tej okazji płyną do niej gratulacje i życzenia

Zobacz też wideo: Stulatek trafił do Księgi Rekordów Guinnessa. Były instruktor judo ustanowił najlepszy wynik w dyskgolfie. "Nie mam wyjątkowych marzeń. Chcę grać do śmierci"

Źródło: RUPTLY