Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus zabrał im pracę. Wymyślili EkoBusa. Z muzyki przestawili się na handel. I pomagają też innym

Opracowanie Leszek Kalinowski
Nie można było żyć z muzyki, to walcząc z koronawirusem postawili na EkoBusa, by pomóc sobie i innym
Nie można było żyć z muzyki, to walcząc z koronawirusem postawili na EkoBusa, by pomóc sobie i innym Aechiwum Piotr i Paweł EkoBus
Pasją, z której uczynili pracę, była muzyka. Jednak teraz w dobie pandemii koronawirusa nie mają z czego żyć. Walcząc z nią, wymyślili inne zajęcie, by pomóc sobie i innym. Wsiedli do EkoBusa i w drogę.

Nie ma chyba człowieka, któremu koronawirus nie namieszał mu w dotychczasowym życiu. Jednym mniej, drugim więcej, ale pandemię odczuwamy wszyscy. Bracia Paweł i Piotr stracili z dnia na dzień źródło utrzymania. Do tej pory zakochani w muzyce wierzyli, że dzięki niej będą mogli żyć. Połączenie pasji i zawodu było dla nich spełnieniem marzeń.

Paweł i Piotr to: Funnyman (Wschowa) i Partyman (Zielona Góra). Pod takimi pseudonimami zna ich wielu. Są muzykami, DJ-ami. Uatrakcyjnili niejedną imprezę, niejedno wesele, nie tylko w Lubuskiem.

- Od wielu lat zajmuję się profesjonalną oprawą muzyczną imprez, eventów i uroczystości. Ja naprawdę to kocham! – mówi Piotr Sys. - Tylko jest jeden problem… domyślacie się, że teraz nie mam zleceń. Pandemia i ograniczenia z nią związane spowodowały, że nie mogę wykonywać swojej pracy i jako przymusowo bezrobotny musiałem znaleźć inny sposób na życie.

Ekobus - pomagając sobie, pomagają innym. Kupują produkty regionalne

Zanim zaczął żyć z muzyki, pracował jako dostawca produktów spożywczych. Pomyślał więc teraz, by wrócić do dawnego zajęcia. Pomóc sobie, ale i innym, którzy nagle nie mają gdzie dostarczać swoich marchewek, selerów, ziemniaków, serów, kiełbas. Bo przecież szkolne stołówki pozamykane, hotele nie prowadzą działalności lub w – teraz już – w ograniczonej formie.
- Nie lubię czekać na to, co przyniesie los, więc postanowiłem wykorzystać swoje doświadczenie i umiejętności, żeby przetrwać ten trudny czas – mówi Lubuszanin. - Tak powstał projekt, który jest „jeżdżącą okazją” - realną pomocą dla przedsiębiorców z branży spożywczej, rolników oraz rzemieślników, którzy tak jak ja - muzyk, DJ - mają bardzo ograniczone możliwości pracy.

Zdrowe, ekologiczne warzywa i owoce

Dotarł do różnych producentów, którzy dbają o jakoś swoich warzywa, owoców, produktów regionalnych. Zdrowe, ekologiczne, smaczne towary zawsze znajdują swoich odbiorców.
- Zmiksowałem najlepsze lokalne produkty, które dobrze znam i cenię, żeby móc je oferować w EkoBusie (www.ekobus.com.pl) – opowiada.

Lokalni rolnicy i producenci mają gdzie zbyt towar

Dostawcami Ekobusa są ludzie, których spotkali na swojej drodze. Z większością z nich znają się od lat. Postawili na nich i na ich produkty. EkoBus to dostawa warzyw i owoców sezonowych.
- Ziemniaki od pana Wiesława, gospodarza ze wsi Łęgoń, wędliny od Kamili i Krzysztofa Kamyszków ze Wschowy, bezkonkurencyjne pieczarki w zalewie od Agusie Agnieszki Woronowskiej - Rybki, ręcznie robione sery Dari Kosińskiej z Siedlnicy, warzywa i jaja od rolników z okolicznych wsi - to podstawa naszego asortymentu - podkreślają. - Misja EkoBusa: współpraca, by przetrwać kryzys i dostarczać najlepsze naturalne produkty.

ZOBACZ TEŻ

EkoBus najpierw zawitał do Wrocławia, potem do Zielonej Góry

Zaczęli od… Wrocławia. Dlaczego? Tam znaleźli się ludzie, którym spodobał się pomysł EkoBusa. Obiecali pomóc, ułatwić rozpoczęcie nowego biznesu.
Wiele lokalnych, lubuskich produktów znalazło się na stołach Dolnoślązaków. Szybko przyszedł też czas na Zieloną Górę. Klienci chwalą sobie tę formę zakupów. Nie tylko ze względu na świeże i zdrowe produkty.
Forma dostawy „z pola do drzwi” to wygodna i co dziś szczególnie ważne - bezpieczna forma zakupów.

EkoBus zaczął jeździć w kwietniu

Jak opowiadają bracia - EkoBus powstał na początku kwietnia, co dzięki pomocy innych osób zajęło zaledwie kilka dni. Wraz z gronem przyjaciół nad wszystkim pracujemy sami: od stworzenia i prowadzenia sklepu on-line, stron w social mediach, przez nawiązanie relacji z producentami do samodzielnego poszukiwania odbiorców.

Trwa głosowanie...

Czy kupujesz lokalne produkty?

Kolejny cel - autochłodnia, a w nagrodę imprezy muzyczne

Teraz największym utrudnieniem w rozwinięciu skrzydeł jest konieczność powiększenia magazynu, brak własnej autochłodni oraz środków na promocję naszej działalności.
- Aby pozyskać fundusze na to, żeby EkoBus nadal mógł jeździć, zdecydowaliśmy się podzielić naszym pomysłem na platformie crowdfundingowej wspieram.to. Liczymy, że uda nam się dzięki temu zakupić chłodnię na kołach, niezbędną do realizacji dostaw i dzięki promocji, która wymaga nakładów, dotrzeć do jak największej liczby potencjalnych klientów – podkreślają. - W podziękowaniu za zaangażowanie z Waszej strony po zakończeniu akcji zorganizujemy dla wszystkich wspierających imprezę muzyczną on-line. Przekonacie się, jak wygląda zabawa w najlepszym wydaniu, w wydaniu Funnyman DJ&Sax Show.
Potrafią robić niespodzianki. Np. zagrać na tamie. Dla swoich klientów. By w ten sposób im podziękować. Wystarczy wyciągnąć saksofon…

Artykuł powstał na podstawie rozmów z twórcami EkoBusa i materiałów przez nich nadesłanych.

ZOBACZ TEŻ

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto