Do posesji Tomczyków nie jest łatwo trafić, bo swój biały dom postawili w jednej z bocznych uliczek, jadąc od strony Międzyrzecza, zaraz za stawkiem w prawo. Warto jednak wieczorem tam dotrzeć. Chociażby, żeby przywitać się z błyszczącymi reniferami czy pogłaskać bałwanka. Iluminacja delikatna, gustowna, bez niepotrzebnego przepychu. – To pomysł żony Wiolety – mówi z dumą pan Janusz. – No a wykonanie to wiadomo.
Finanse w lubuskim Las Vegas spadają na dalszy plan
Dzieło imponujące, tym bardziej, że gospodarz posesji narzeka, że zdrowie już nie takie, ale radę dał. Zaprzecza jednak zdecydowanie, jakoby świąteczne światełka były dużym finansowym wyzwaniem dla domowego budżetu. – Są baterie słoneczne, no i cały miesiąc na jednym bezpieczniku lecimy – twierdzi gospodarz. – Te wystroje dla mieszkańców sprawą ambicjonalną się stały, a wtedy finanse spadają na dalszy plan.
Sołtys Popowa Tomasz Walczak, który zresztą tę Adamczykową posesję wskazał, zapewnia, że w nadchodzącą sobotę jego wioska powinna być już jak z bajki, zresztą jak co roku. No to do zobaczenia w… Las Vegas.
Przeczytaj także:
Popowo to najbardziej rozświetlona wieś w powiecie międzyrzeckim.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?