Nadanie imienia i poświęcenie sztandaru odbyło się we wtorek, 21 września, w Filharmonii Zielonogórskiej. Zesłańcy Sybiru stali się patronami Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego, a dokładniej Technikum nr 5 oraz Szkole Branżowej I stopnia nr 1 w tym zespole.
[g]/15814246[/g]
Szkoła imieniem Zesłańców Sybiru
- Jesteśmy szkołą z 50-letnią tradycją, a do tej pory nasze szkoły nie miały patrona. Stąd te działania, które dziś się kończą. Dla nas to bardzo ważne wydarzenie – podkreśla dyrektor ZSiPKZ w Zielonej Górze Bożena Bogucka, która dodaje, że wyboru dokonali nauczyciele i rodzice. Dlaczego Zesłańcy Sybiru?
- Bo to cisi bohaterowie, których mijamy na ulicach… W ten sposób chcieliśmy uczcić tych, którzy byli uczestnikami dramatycznych wydarzeń na nieludzkiej ziemi. Uczcić Golgotę
Wschodu, o której mówił papież Jana Pawła II – mówi B. Bogucka.
Pamięć o Sybirakach
Dyrektor departamentu edukacji i spraw społecznych zielonogórskiego magistratu Wioleta Haręźlak zauważyła, że dziś Sybiracy są szczęśliwi, bo spełniły się ich oczekiwania. I w Zielonej Górze pojawił się kolejny trwały znak pamięci.
- Drodzy uczniowie, dla was to wielki zaszczyt, ale i zobowiązanie – przypomniała młodym Wioleta Haręźlak. - To wy będziecie dbali o to, aby każda ważna data z życia Sybiraków była odpowiedni obchodzona.
Brakowało tylko szkoły imieniem Zesłańców Sybiru
Sybiracy mówią o sobie, że są największą organizacją kombatancką w regionie. Że dzięki ich staraniom powstało wiele znaków pamięci. Brakowało im tylko szkoły imieniem Zesłańców Sybiru.
- Jest już nas coraz mniej. Ci, którzy dziś żyją, to są dzieci Sybiru - mówi Marian Szymczak z zielonogórskiego Związku Sybiraków. - By pamięć o nas nie zanikła, przez lata staraliśmy się o tzw. trwałe znaki pamięci. Udało się wiele zrobić. Przede wszystkim mamy Golgotę Wschodu na nekropolii, mamy pomnik Matki Sybiraczki, rondo Zesłańców Sybiru, wydaliśmy książki o Matkach Sybiraczkach i Zielonogórskich Sybirakach. Brakowało nam tylko szkoły, która nosiłaby imię Związku Sybiraków, a uczniowie dbaliby o to, by nasza historia była wiecznie żywa.
Wacław Mandryk podkreśla, że tych trwałych znaków jest blisko 100. Z okazji 30-lecia ZS wydano książkę, która je wszystkie opisuje i pokazuje na fotografiach.
Sybirakom dobrze się współpracuje z młodzieżą
- Bardzo bym nam zależało, by Sybiracy stali się patronem jednej ze szkół w mieście - przyznaje Wacław Mandryk. - Myśleliśmy, że taką placówką będzie Gimnazjum nr 1 przy ul. Wyszyńskiego. Współpraca przez lata bardzo dobrze się układała. Młodzież reprezentowała nasz związek ze sztandarem na różnych patriotycznych uroczystościach. Organizowaliśmy wspólnie imprezy, spotkania, wystawy. Ale gimnazja zlikwidowano, a szkoła stała się podstawówką. To za małe dzieci, by mogły wykonywać te wszystkie czynności, co dawniej gimnazjaliści. Teraz Sybiracy współpracują z Zespołem Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego przy ul. Botanicznej.
Sybiracy bardzo sobie chwalą spotkania z młodzieżą tej szkoły. Ich zdaniem uczniowie są bardzo zainteresowani tematem. Nadanie imienia placówce to… testament Sybiraków.
ZOBACZ TEŻ
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?