Co tym razem się nie podoba? „Miała być fajna wiata z miejscem na ognisko do integracji a stoi coś w stylu wiaty na traktory” - skomentował internauta blaszaną wiatę, postawioną w Lubinicku w ramach Budżetu Obywatelskiego.
Taki projekt uzgodnili razem z projektantem wiaty sołtys, rada sołecka i za takim głosowała lokalna społeczność (na projekt oddano 1.288 głosów).
- Pomysł był mój. Projekt jaki był na zebraniu dyskutowany i zatwierdzany, taki w zasadzie został zrealizowany - potwierdza sołtys Henryk Giecołd. Dodaje, że początkowo przymierzano się tylko do metalowej konstrukcji, ale w projekcie doszła zabudowa blaszana i konstrukcja ryglowa.
Dlaczego wybrano wiatę z blachy a nie drewna? - Chcieliśmy zaoszczędzić na bardzo drogiej konserwacji - odpowiada sołtys. - Bo w przeciwieństwie do tych wszystkich przybytków jakie mamy, a które zaczynają nam się sypać, ten powinien być tańszy w utrzymaniu.
I podaje przykład ogródka grillowego, gdzie dach będzie do wymiany lub rozbiórki. Podobnie scena, na której dach zaczyna się sypać a podłoga zwijać, deski się powypaczały, butwieją.
Wiata ma ponad 200 m kw. - Nie przypadkowo zdecydowaliśmy się na taką dużą, z tego względu, że cztery namioty musieliśmy wypożyczać. Teraz nam ten problem odejdzie - uważa sołtys.
Koszt planowany miał wynieść 96 tys. zł. Znalezieniem producenta zajęła się gmina. W efekcie okazało się, że koszt wzrósł i to bardzo znacznie, z uwagi na droższy materiał, jaki został zastosowany. Ostatecznie wiata kosztowała 136 tys. zł. Nadwyżkę pokryto z ogólnego budżetu gminy.
Dwie ściany z blachy falistej mają osłaniać przed deszczem i wiatrem. Środek ma być może jeszcze we wrześniu wyłożony kostką. Sołtys zapowiada, że w planach jest jeszcze wyposażenie w solidne stoły, ławy. Przenośne czy na stałe - o tym zdecydują mieszkańcy. Sołtys nie wyklucza, że być może sołectwo wystartuje w następnym BO z małym projektem na wyposażenie.
Wiata ma służyć nie tylko na jeden festyn w roku. - Z uwagi, że mamy małą świetlicę i nie mieszczą nam się dzieci, muszą chodzić rotacyjnie, w zależności od warunków pogodowych wiele imprez i zajęć można będzie przenieść pod wiatę. Także turnieje, które można organizować między sołectwami. Pomysłów jest dużo, zawsze się znajdzie trochę ludzi, którzy zechcą pomóc w organizacji - mówi sołtys.
Co z ochroną obiektu? Sołtys mówi, że jest monitoring na boisku, można go rozszerzyć o kolejne kamery, być może jeszcze dwie lampy trzeba będzie dostawić, żeby zabezpieczyć przed dewastacją.
Zdjęcia metalowej konstrukcji wiaty zamieszczone w sieci wywołały nieprzychylne komentarze. - Gdybyśmy mieli wiatę drewnianą, ona by pewnie ładniej wyglądała, ale nie byłaby tak funkcjonalna - odpowiada sołtys. Dodaje, że niektórzy hejtują temat a prawda jest taka, że te osoby prawdopodobnie najczęściej będą korzystać z imprez pod wiatą - podsumowuje.
ZOBACZ TAKŻE: KRYMINALNY CZWARTEK (5.07.2018) Skrajna głupota, która może prowadzić do śmierci. Niektórzy kierowcy po S3 jeżdżą pod prąd!
Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.**Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem**
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?