Mężczyzna upojony alkoholem próbował ruszyć na skrzyżowaniu DK92 w Myszęcinie. Pan Arkadiusz nie wahał się i udaremnił mu jazdę

Wyhamował pijanego kierowcę swoim pojazdem a następnie odebrał mu kluczyki od auta. Kierujący usiłował jeszcze uciekać pieszo, ale po krótkim pościgu został ujęty przez pana Arkadiusza i przytrzymany do czasu przyjazdu mundurowych. Pan Arkadiusz już drugi raz w taki sposób zapobiegł nieszczęściu.

Postawą godną naśladowania wykazał się mężczyzna powiatu świebodzińskiego, który widząc realne zagrożenie dla ludzkiego życia nie wahał się i zareagował.

- W niedzielne popołudnie pan Arkadiusz wraz z rodziną jechał drogą krajową nr 92 w okolicy Myszęcina. W pewnym momencie zauważył z daleka opla corsę, który mimo braku jakichkolwiek pojazdów stał na skrzyżowaniu i nie włączał się do ruchu - relacjonuje mł. asp. Marcin Ruciński, oficer prasowy świebodzińskiej komendy. - W pewnym momencie kierujący oplem ruszył i zaczął jechać „wężykiem”. Manewry kierującego wydawały się nielogiczne, między innymi skręcił w drogę do miejscowości Szczaniec korzystając z prawego pasa, całkowicie nie zauważając pasa do lewoskrętu. Pan Arkadiusz pojechał za nim., wyprzedził go, a następnie stopniowo wyhamował i zmusił do zatrzymania. Kiedy pojazdy stanęły natychmiast pobiegł do opla i zabrał kluczyki ze stacyjki wyłączając silnik.

Kierujący pojazdem był upojony alkoholem, nie wiedział co się dzieje. Dwoje pasażerów z którymi podróżował natychmiast uciekło. Kierowca też zdecydował się na ucieczkę. Jednak pan Arkadiusz ruszył za nim w pościg i przytrzymał do przyjazdu funkcjonariuszy.

Mężczyzna wydmuchał (w przeliczeniu) przeszło 3 promile alkoholu we krwi. Okazało się, że za jazdę pod wpływem był już kilkakrotnie zatrzymywany. Funkcjonariusze odholowali pojazd, a mężczyzna został przewieziony i zatrzymany w Komendzie Powiatowej Policji w Świebodzinie.

Grozi mu łącznie aż do 5 lat odsiadki. Do tego zostanie mu naliczona kara finansowa. Czy tym razem poskutkuje?

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE

ZOBACZ TAKŻE: Niezauważalne życie… bakterii. Mikrobiolożka pokazała co może kryć się na naszych dłoniach