Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrz Polski na łopatkach! Żużlowcy Falubazu Zielona Góra zabrali Unii Leszno całą pulę

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Żużlowcy Falubazu Zielona Góra pokonali Unię Leszno 52:38.
Żużlowcy Falubazu Zielona Góra pokonali Unię Leszno 52:38. PGE Ekstraliga/Łukasz Forysiak
Żużlowcy RM Solar Falubazu Zielona Góra rozłożyli na łopatki mistrzów Polski z Leszna (52:38). Zdobyli trzy punkty, które potrzebne im były do zachowania szans na jazdę w play off. Brawo!

Falubaz po czterech latach przerwał złą passę

- Od kilku lat nie schodzą z pierwszego miejsca, na naszym torze jeżdżą bardzo dobrze, nie pamiętam nawet, kiedy ostatni raz udało nam się tu z drużyną leszczyńską wygrać – tak o zespole Unii Leszno mówił Piotr Protasiewicz, kapitan Falubazu, przed meczem z liderem rozgrywek.

Służymy pomocą Piotrowi Protasiewiczowi i przypominamy: do wczoraj Falubaz nie wygrał z Unią na własnym torze czterech spotkań z rzędu, poprzednio zielonogórzanie zwyciężyli 1 maja 2016 r. (50:40). Złą passę żużlowcy Falubazu przerwali w momencie, w którym bardzo tego potrzebowali. Po pierwsze – po dwóch porażkach z rzędu, a po drugie – w chwili, gdy ważą się ich losy awansu do fazy play off. Miejsce w najlepszej czwórce już wcześniej zagwarantowali sobie leszczynianie, którym nikt nie odbierze miana najlepszej drużyny sezonu zasadni czego. Zielonogórzanie jeszcze nie mogą czuć się uczestnikami batalii o medale.

Takie były życzenie kapitana Falubazu

Piotr Protasiewicz przed meczem z mistrzami Polski głośno wyrażał swoje życzenia, które w razie spełnienia, miały ponieść gospodarzy do sukcesu. - Nie widzę w Unii słabych punktów, ale mam nadzieję, że będą mieli ze dwa-trzy. A my musimy wznieść się na wyżyny swoich możliwości, by z optymizmem kończyć mecz – mówił „Protas”. I jak na zawołanie, niemal wyszło tak, jak sobie to wymarzył kapitan miejscowych. Bo po pierwsze – wszyscy zawodnicy Falubazu spisali się bardzo dobrze, każdy (nawet Antonio Lindbäck) dołożył niezwykle cenne punkty, a po drugie – nie wszyscy zawodnicy leszczyńskich „Byków” szarżowali tak, jak w większości poprzednich meczów sezonu. Niemal każdemu z nich zdarzały się poważne wpadki, a to bezlitośnie wykorzystywali gospodarze, którzy w pierwszej fazie meczu zdecydowanie szybciej ruszali spod taśmy startowej.

Juniorzy Falubazu wykonali świetną robotę

Po czterech wyścigach Falubaz prowadził już 16:8, a po piątej gonitwie mogło być jeszcze wyżej. Zielonogórzanie jechali po podwójne zwycięstwo, ale na trzecim okrążeniu zachwiało Piotrem Protasiewiczem, który odbił się od bandy i upadł. Na szczęście nic mu się nie stało, ale cenne punkty umknęły.
W kolejnych gonitwach miejscowi mozolnie szli do celu, z czterech biegów dwa wygrali po 4:2 i prowadzili 30:18. Tu należy podkreślić znakomitą jazdę zielonogórskich juniorów, którzy nie dość, że solidnie punktowali, to jeszcze mocno przeszkadzali liderom Unii, szczególnie w pierwszej fazie wyścigów.

Falubaz popsuł mistrzom Polski statystki

W 9. biegu błędu nie ustrzegł się Piotr Pawlicki, który „skosił” Dominika Kuberę i zamiast 5:1 dla gości, w powtórce podwójnie wygrał Falubaz. W efekcie: 16-punktowa przewaga gospodarzy. Jak wyliczyli statystycy leszczynianie poprzednio tak wysoko przegrywali ponad trzy lata temu. Tyle samo czasu minęło też od chwili, w której „Byki” ostatnio nie zdobyły punktu bonusowego. Jeszcze jedna ciekawostka: mistrzowie Polski wygrali w Zielonej Górze tylko jeden wyścig; ostatnia taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2016. Falubaz mocno więc popsuł statystyki unistom.

RM Solar Falubaz Zielona Góra – Fogo Unia Leszno 52:38
Falubaz: Antonio Lindbäck 2+2 bonusy (1*,1*,0,-), Martin Vaculik 12 (3,2,3,2,2), Piotr Protasiewicz 7+1 (2,u,2*,3,0), Michael Jepsen Jensen 11+1 (1,3,3,3,1*), Patryk Dudek 10+1 (3,3,1,1*,2), Mateusz Tonder 7 (3,1,3,0), Norbert Krakowiak 3+1 (2*,1,0), Damian Pawliczak ns.
Unia: Emil Sajfutdinow 10+2 bonusy (3,2,1*,1*,3), Janusz Kołodziej 4 (0,0,2,2), Bartosz Smektała 1 (0,1,0,-,-), Jaimon Lidsey 6 (0,2,2,2,0), Piotr Pawlicki 8 (2,0,w,3,3), Dominik Kubera 8 (1,2,3,1,0,1), Szymon Szlauderbach 1+1 (0,-,1*).

PRZEBIEG MECZU
I. Sajfutdinow, Protasiewicz, Lindbäck, Smektała – 3:3
II. Tonder, Krakowiak, Kubera, Szlauderbach - 5:1 (8:4);
III. Dudek, Pawlicki, Jensen, Kołodziej – 4:2 (12:6);
IV. Vaculik, Kubera, Tonder, Lidsey – 4:2 (16:8);
V. Jensen, Lidsey, Smektała, Protasiewicz (u) – 3:3 (19:11);
VI. Dudek, Sajfutdinow, Krakowiak, Kołodziej – 4:2 (23:13);
VII. Kubera, Vaculik, Lindbäck, Pawlicki - 3:3 (26:16);
VIII. Tonder, Lidsey, Dudek, Smektała – 4:2 (30:18);
IX. Vaculik, Kołodziej, Sajfutdinow, Lindbäck - 3:3 (33:21);
X. Jensen, Protasiewicz, Kubera, Pawlicki (w) - 5:1 (38:22);
XI. Jensen, Lidsey, Sajfutdinow, Tonder - 3:3 (41:25);
XII. Protasiewicz, Kołodziej, Szlauderbach, Krakowiak - 3:3 (44:28);
XIII. Pawlicki, Vaculik, Dudek, Kubera - 3:3 (47:31);
XIV. Pawlicki, Dudek, Kubera, Protasiewicz – 2:4 (49:35);
XV. Sajfutdinow, Vaculik, Jensen, Lidsey - 3:3 (52:38).

WIDEO: Sektorówka „Tylko Falubaz” na trybunach stadionu w Gorzowie podczas derbów lubuskich w sezonie 2009

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto