Czytaj też:
"To skandal" - mówi mężczyzna o przenośnej toalecie na świebodzińskim dworcu
Mężczyzna wraz z żoną jechał ze Świebodzina do Warszawy. Ich pociąg miał łącznie około 2,5 godziny opóźnienia. Para w międzyczasie udała się do poczekalni. - Żona podeszła do okienka i spytała Pani, gdzie tutaj jest toaleta. Ta odpowiedziała, że jest toi toi, który stoi na peronie numer 1. Pociąg po pierwszych 45 minutach miał kolejne 45 minut opóźnienia i żona musiała już skorzystać. Jak weszła do środka, to prawie dostała odruchu wymiotnego! Na dworcu przez ponad dwie godziny czekało około 70 osób, a tam jest jeden toi toi, przekrzywiony i w takim stanie, jakby był czyszczony co dwa miesiące. To skandal! Byłem w szoku, że na dworcu , gdzie jest taki przepływ ludzi, stoi jedna toaleta. To woła o pomstę do nieba. Przyznam się, że za potrzebą ja poszedłem w krzaki - opowiada Czytelnik.
Większa częstotliwość czyszczenia i dezynfekcji
Jak odpowiada Bartłomiej Sarna z Wydziału Współpracy z Mediami Polskich Kolei Państwowych, toaleta przenośna przy dworcu jest rozwiązaniem tymczasowym. - Po wyborze wykonawcy (obecnie jest on w trakcie), który dokończy przebudowę dworca w Świebodzinie, zostanie uruchomiony dworzec tymczasowy zbudowany z kontenerów, w którym oprócz poczekalni oraz kasy znajdą się również toalety. Wtedy też toaleta tymczasowa zostanie zlikwidowana. Do tego czasu zlecimy firmie serwisującej toaletę przenośną zwiększenie częstotliwości jej czyszczenia i dezynfekcji - zapowiada mężczyzna.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?