Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
1 z 5
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Reaktor MARIA  jest jednym z najnowocześniejszych w Europie...
fot. Bartosz Marcin Kojak/wikimedia.org/zdjęcie ilustracyjne

Odkrywanie tajemnic elektrowni jądrowych. Jak elektrownie jądrowe stają się atrakcją turystyczną? Ile kosztuje zwiedzanie?

Praktyczne Informacje o Zwiedzaniu Reaktora MARIA

Reaktor MARIA jest jednym z najnowocześniejszych w Europie i jest źródłem neutronów do produkcji radionuklidów oraz do badań naukowych. Zwiedzanie obejmuje m.in. rdzeń reaktora, pokaz promieniowania Czerenkowa oraz manipulatory stosowane w komorach gorących. Zainteresowani mogą zarezrwować zwiedzanie pod numerem: +22 273 16 12.

- Grupy zwiedzające nie mogą liczyć więcej niż 32 osoby.
- Wizyta poprzedzona jest wykładem wstępnym o budowie i zastosowaniach reaktorów jądrowych.
- Zwiedzanie odbywa się w wybrane dni robocze w godzinach 08:30 - 15:30, zgodnie z harmonogramem pracy reaktora.
- Wizytę można połączyć z wykładami podstawowymi lub zaawansowanymi oraz ze zwiedzaniem laboratoriów badawczych NCBJ.
- Czas trwania wizyty to około 2 godzin.
- Koszt: 450 zł - 30 osób (zwiedzanie reaktora Maria wraz z wykładem wstępnym nt. budowy i zastosowania reaktora)

CC BY-SA 2.5

Zobacz również

Festiwal Światła: sztuka, innowacja i integracja w Gdańsku

NOWE
Festiwal Światła: sztuka, innowacja i integracja w Gdańsku

Wypadek w Bochni z udziałem dwóch samochodów osobowych i ciężarówki, jest osoba ranna

NOWE
Wypadek w Bochni z udziałem dwóch samochodów osobowych i ciężarówki, jest osoba ranna

Polecamy

Nie uwierzysz, co zrobiła ta turystka! „Kozica górska”. TOPR-owcy nie dowierzają!

Nie uwierzysz, co zrobiła ta turystka! „Kozica górska”. TOPR-owcy nie dowierzają!

Nie będzie lepszego dostępu do tabletki „dzień po”? NFZ narzuca zasady

Nie będzie lepszego dostępu do tabletki „dzień po”? NFZ narzuca zasady

Żółta woda w Bałtyku. Czy to już sinice? Jest powód do obaw? Wyjaśniamy

Żółta woda w Bałtyku. Czy to już sinice? Jest powód do obaw? Wyjaśniamy