O starciu pomiędzy byłym wiceburmistrzem Krzysztofem Tomalakiem, a obecnym Tomaszem Sielickim piszemy od kilku miesięcy. Zobaczcie, jak zaczął się cały spór i o co chodzi >>>
Burmistrz Świebodzina Tomasz Sielicki powiedział: dość!
Panowie nie szczędzą sobie mocnych i zarazem cierpkich słów, rzucanych publicznie. Sielicki powiedział: dość! Postanowił, że oddaje sprawę w ręce sędziów Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Świebodzinie. Zarzuca Tomalakowi pomówienie. Co szczególnie go ubodło?
- Począwszy od słów, że współpracuję ze zorganizowaną grupą przestępczą, do jakiej porównał wieloletnich, doświadczonych świebodzińskich przedsiębiorców, a kończąc na stwierdzeniu, że już dawno powinienem siedzieć. Będę się domagał od pana Tomalaka wpłacenia pieniędzy na cele pożytku publicznego. Chcę, żeby wyrok podano do publicznej wiadomości – argumentuje Sielicki.
Jak mówi, pozew złoży zaraz po Nowym Roku. Co na to Tomalak? W środę, 30 grudnia, od rana próbujemy się z nim skontaktować, na razie bezskutecznie. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, natychmiast zaktualizujemy artykuł.
Tuż przed południem skontaktowaliśmy się z radnym Tomalakiem. Oto jego komentarz. - Na bieżąco będę informował mieszkańców Świebodzina o postępach sprawie. Jestem zastraszany i szykanowany przez burmistrza Sielickiego za to, że działam dla dobra gminy - mówi Tomalak.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?