Piłkarze ręczni świebodzińskiej „Szóstki” z tarczą wrócili z mistrzostw Polski [ZDJĘCIA]

Szeroką relację z trzydniowej eskapady zawdzięczamy trenerowi Jędrzejowi Oźmińskiemu, który wraz z trenerką Agnieszką Wawrzyniak zajmuje się zespołem.

- Brak szczęścia w losowaniu spowodował, że świebodzinianie musieli się mierzyć w grupie z trudnymi przeciwnikami. Płock, Kwidzyn, Ostrów Wielkopolski, Bydgoszcz, Konstantynów Łódzki stanęli świebodzinianom na drodze do medalu.

Pierwszy mecz pokazał, że bycie rocznikiem młodszym na imprezie tej rangi nie będzie atutem. Kwidzyn, późniejszy brązowy medalista, wygrał zdecydowanie 15:6.

W drugim meczu chłopcy pokazali pazur i nie poddali się warunkom fizycznym przeciwnika, przez prawie cały mecz prowadząc z Konstantynowem łódzkim, dopiero w końcówce, po czerwonej kartce (wynikającej z gradacji kar) dla Maksa Zająca, przeciwnicy dopadli nasz zespół i rzucili trzy bramki pod rząd, ostatecznie wygrywając 15:12.

Kolejny mecz, jak się okazało, ze zwycięzcą całego turnieju - szkołą nr 23 z Płocka, okazał się nie do wygrania, starsi przeciwnicy przeważali warunkami i doświadczeniem wysoko wygrywając 22:10. Jednakże radość naszej drużyny ze zdobycia każdej bramki była tak duża, że w żaden sposób nie podłamało to podopiecznych Agnieszki Wawrzyniak i Jędrzeja Oźmińskiego.

- Przedostatni dzień imprezy rozpoczęliśmy od wyraźnej przegranej z Bydgoszczą 16:6.
W kolejnym spotkaniu chłopcy stwierdzili, że bez zwycięstwa z mistrzostw nie wyjadą. Heroiczna wręcz postawa w obronie i bramce pozwoliła rzucić przeciwnikowi z Ostrowa Wielkopolskiego tylko 9 bramek, zaś konsekwentny atak pozwolił rzucić nam 11, dając historyczne zwycięstwo 11:9 - podkreśla trener Jędrzej Oźmiński. - Kibice i rodzice obecni na hali nie mogli wyjść z podziwu i owacji na stojąco nie było końca. Uznanie wyrazili również trenerzy innych drużyn obecnych na hali - dodaje trener.

Poniedziałek był dniem gry o miejsce w klasyfikacji końcowej. 5 miejsce w grupie dało szansę chłopakom na 9. miejsce w klasyfikacji końcowej. Jednak szkoła podstawowa z Kielc nie chciała sprzedać skóry egzekwując skuteczniej swoje rzuty, co pozwoliło pokonać Świebodzin 16:12.

Przyłączamy się do stwierdzenia trenera J. Oźmińskiego, że chłopcom należą się wielkie brawa za dzielną postawę w turnieju i podjęcie walki ze starszymi kolegami. Bo przecież niewiele brakowało, by chłopcy w ogóle nie pojechali na te mistrzostwa. Dlatego też należą się podziękowania dla miasta, rady rodziców i Macieja Gancewskiego za wsparcie wyjazdu na tak ważną imprezę.

Piłkarze ręczni PSP nr 6 wystąpili w składzie: Maksymilian Zając, Maksym Popielecki, Kacper Guźniczak, Jan Gancewski, Stanisław Talar, Patryk Paterczyk, Damian Meszka, Adrian Cenin, Szymon Chroniak, Jakub Leśniewski, Michał Grykiel, Michał Ciechanowicz, Michał Wolski; trenerzy: Agnieszka Wawrzyniak, Jędrzej Oźmiński, kierownik zespołu Maciej Gancewski.