- Bramki dla Odry Nietków zdobyli: Oskar Kozakiewicz (60) i Roman Kopacz (90). Dla Pogoni Świebodzin: Mateusz Świtała 3 (22, 77, 80) i Marcin Szymański (68).
- Mirosław Nowakowski, trener Odry: Pogoń obnażyła wszystkie nasze mankamenty, nie byliśmy w stanie wygrać pojedynku z przodu. Mateusz Świtała kaleczył nas strasznie...
- Rafał Wojewódka, trener Pogoni: Wyglądaliśmy chyba naprawdę dobrze. Potrafiliśmy fajnie zagrać, mieć przewagę, strzelić cztery bramki... To bardzo cieszy.
Po przerwie zobaczyliśmy festiwal bramek
Środowy mecz w Nietkowie był całkiem ładnym widowiskiem. Szybkie tempo, dużo walki, sporo stałych fragmentów gry i sytuacji podbramkowych. W pierwszej połowie lepsze wrażenie zrobiła Pogoń. Prowadzenie objęła w 22 min. Z rzutu wolnego dośrodkował Patryk Podwyszyński, do strzału głową w polu karnym świetnie złożył się Mateusz Świtała i piłka ugrzęzła w siatce. Wtedy jeszcze chyba nikt nie podejrzewał, że po przerwie zobaczymy festiwal bramek.
W 60 min Odra wyrównała. Dawid Leoszko, który potrafi przyspieszyć grę w ataku, podał w pole karne do Oskara Kozakiewicza, a ten, w niełatwej sytuacji, posłał piłkę w długi róg bramki Michała Hajdasza. Gospodarze "poczuli krew", ale Pogoń ani myślała oddawać inicjatywę. Pojedynek wyraźnie nabierał rumieńców.
Obejrzyj wideo: Odra Nietków - Pogoń Świebodzin 2:4 (0:1). Rzut wolny dla Pogoni
Gościom ze Świebodzina wystarczyło osiem minut, by odzyskać prowadzenie. Mykola Slobodaniuk dośrodkował z rzutu wolnego z głębi pola, do piłki dopadli naraz Marcin Szymański i Świtała... Szymański był pewien, że to on strzelił gola, Świtała - że jednak on. Sędzia zapisał trafienie na konto Szymańskiego.
Ale Świtała miał jeszcze swoje pięć minut, a właściwie trzy. W 77 min wykorzystał doskonałe podanie Nikodema Rafalika i podwyższył na 3:1. A w 80 min, po strzale Podwyszyńskiego, w odpowiednim czasie i miejscu przeciął lot piłki, kolejny raz pokonując Remigiusza Chyłę.
Obejrzyj wideo: Odra Nietków - Pogoń Świebodzin 2:4 (0:1). Rzut wolny dla Odry
Odra, mimo wyniku 1:4, nie złożyła broni i walczyła do końca. W 90 min zdołała zmniejszyć rozmiary porażki. Leoszko, choć w środę nie wpisał się na listę strzelców, zaliczył drugą asystę. Tym razem dograł do Romana Kopacza, który przymierzył z lewej strony i uderzeniem w długi róg pokonał Hajdasza.
Mateusz Świtała: Bramki nie są ważne
Pogoń odniosła cenne zwycięstwo. A czy bohatera dnia bardziej ucieszyły trzy punkty, czy trzy strzelone bramki? - Trzy bramki bardzo cieszą, lecz już przed meczem mówiłem, że bramki nie są ważne, bo chłopcy mnie troszeczkę cisnęli, że nie strzelam tych bramek... - uśmiechnął się Świtała. - Udało się, bramki są cenne, ale przyjechaliśmy tu po cenną wygraną, ponieważ to był kolejny mecz o sześć punktów.
Czym Pogoń górowała nad Odrą, która - zauważmy - jest wyżej w tabeli IV ligi? - Myślę, że determinacją. Umiejętności były raczej po stronie Nietkowa. U nich piłka jakoś lepiej krążyła. U nas bardzo duża determinacja, duch walki i myślę, że to przeważyło - ocenił Świtała.
Mirosław Nowakowski: Zostaliśmy sprowadzeni na ziemię
Odra w czterech spotkaniach, rozegranych po przerwie spowodowanej lockdownem, wywalczyła ledwie punkt... - Może to nie jest jakiś kryzys, ale dołek na pewno. Zostaliśmy sprowadzeni na ziemię, i to dosyć pokaźnie. Ale nie ustrzegliśmy się takich kardynalnych błędów, że to po prostu w grupie orlika takich błędów się nie popełnia - skomentował Mirosław Nowakowski, trener Odry. - Przekazałem chłopakom przed chwilą w szatni, co na ten temat sądzę. Ponieważ jesteśmy świeżo po meczu, to jest trochę gorąco. Wydaje mi się, że wróciliśmy do momentów, które występowały, jak graliśmy w lidze okręgowej. Sięgając pamięcią, mieliśmy takie mecze, jak w Konotopie, gdzie przegraliśmy 2:7, jak w Rzeczycy, gdzie przegraliśmy 0:6... I dzisiaj stosunek do tego meczu u moich zawodników był podobny, czyli niektórzy prawdopodobnie wyszli z założenia, że jesteśmy już tak mocnym zespołem, że nie nastawiając się odpowiednio do gry, będziemy w stanie osiągnąć korzystny rezultat.
Obejrzyj wideo: Odra Nietków - Pogoń Świebodzin 2:4 (0:1). Rzut wolny dla Pogoni i kontra Odry
- Wydaje mi się, że jesteśmy w lekkim dołku, ale to też jest podyktowane między innymi tym, że nie trenujemy w komplecie, bo tak trzeba sobie jasno powiedzieć. Frekwencja na treningach spadła, niektórzy mają ważniejsze sprawy - zauważył trener Nowakowski. - Pewnie jest to też podyktowane tym, że liczba punktów, które zdobyliśmy, już prawie daje nam utrzymanie w lidze i może w ten sposób niektórzy zaczęli myśleć.
- Pogoń obnażyła wszystkie nasze mankamenty, nie byliśmy w stanie wygrać pojedynku z przodu - podkreślił trener Nowakowski. - Mateusz Świtała w ataku w Pogoni kaleczył nas strasznie...
Rafał Wojewódka: Nas najbardziej cieszą punkty
- Wyglądaliśmy chyba naprawdę dobrze i nawet w porównaniu z drużyną z Nietkowa, która ma miejsce z przodu tabeli, potrafiliśmy fajnie zagrać, mieć przewagę, strzelić cztery bramki... To bardzo cieszy - przyznał Rafał Wojewódka, trener Pogoni.
A co cieszy najbardziej? Punkty, gra, bramki Świtały? - Nas najbardziej cieszą punkty - bez zastanowienia odpowiedział trener Wojewódka.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?