Do zdarzenia doszło w środę, 15 kwietnia 2020 r. w Świebodzinie. Jeden z mieszkańców zauważył jak z pojazdu, który podjechał pod jeden z marketów, wysiada kierowca, który się zatacza. Wezwano policję.
47-latek zaczął symulować kaszel i twierdził, że ma koronawirusa
Po przybyciu na miejsce policjanci wyczuli silną woń alkoholu od kierowcy. Mężczyzna odmówił badania na alkomacie. W związku z tym funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, aby pobrać krew do badań, które pozwoli ustalić stężenie alkoholu w jego organizmie.
- W trakcie przejazdu 47-latek wpadł na jeden chyba z najgorszych z pomysłów, aby nie dać się przebadać – relacjonuje mł. asp. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie. - Zaczął symulować kaszel oraz twierdził, że ma koronawirusa i niedawno wrócił z Niemiec.
Okazało się, że mężczyzna nie jest zakażony koronawirusem
W związku z powyższym wezwano specjalistyczną karetkę, którą mężczyznę przetransportowano do szpitala w asyście policjantów. Tam pobrano od niego, zarówno wymaz niezbędny do testu na potwierdzenie obecności COVID-19 jak i krew do badań pod kątem stężenia alkoholu. Okazało się, że mężczyzna nie jest zakażony koronawirusem – wynik badań był negatywny.
W przypadku potwierdzenia się zawartości alkoholu w we krwi mężczyźnie grozić będzie do dwóch lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Pirat drogowy na motocyklu ucieka policji w rejonie Ośna Lubuskiego
ZOBACZ TAKŻE: "Zero tolerancji". Policja zapowiada kary dla osób łamiących ograniczenia związane z pandemią
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?