Wójt Skąpego Zbigniew Woch wie o zagrodzonym pomoście. - Wiedzą o tym niemal wszystkie instytucje. I niewiele mogą zrobić, bo pomost zagrodzono zgodnie z prawem. Chociaż moim zdaniem ta krata to paskudztwo, które powinno być szybko zdemontowane - mówi wójt.
I tłumaczy, że sprawa grodzenia pomostów była wyjaśniana m.in. przez Lubuski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Zielonej Górze. Na dowód pokazuje kilka pism. To LZMiUW wystosował pytanie do Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie, czy przegradzanie lub odgradzanie pomostów jest zgodne z prawem. I dostał odpowiedź, że tak. Jest to zgodne z art. 34 ustawy z 18 lipca 2001 roku ,,Prawo wodne’’.
Jedziemy do Niesulic. Wraz z Ewą Raczyńską właścicielką spółki Lago idziemy obejrzeć brzeg jeziora. Pani Ewa wyjaśnia: - To nie są nasze pomosty, bo jest ich dwa. To prawda, że my je wybudowaliśmy, mając niezbędne zezwolenia. Później przejęło je stowarzyszenie żeglarzy. I zabezpieczyło przed niepożądanymi gośćmi. Bo to nie są pomosty dla turystów, np. do opalania, ale żeglarskie. Służą do cumowania łodzi, stąd znajdują się na nich specjalne uchwyty, które mogą być groźne dla opalających się osób.
Pani Ewa przekonuje, że pomosty zostały zabezpieczone także dlatego, by nie doszło do wypadku. Otóż przed dwoma laty spacerująca turystka, potknęła się na linach i wpadła między cumujące łodzie. - Niewiele brakowało, by się utopiła. Dlatego kraty pozostaną - zapewnia pani Ewa.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?