Poznaj historie najbardziej tajemniczych miejsc w kraju. Opuszczone miasta i wsie w całej Polsce. Co tam się wydarzyło?
Anachów - opuszczona opolska wieś
Do Anachowa na Opolszczyźnie nie prowadzą nie tylko żadne drogowskazy, ale nawet i drogi asfaltowe. Nie tak dawno miejsce to odwiedzali głównie okoliczni złodzieje, wynosząc z okolicy wszystko, co się da.
Kilkanaście lat temu Romualda Błaszko, ostatnia mieszkanka Anachowa, rozmawiała z dziennikarzami Nowej Trybuny Opolskiej. Wspominała, że po wojnie osiedliły się tu dwie rodziny spod Krakowa. Pierwsi uciekli, jak tylko władze zaczęły kolektywizację i tworzenie kołchozu. Przeprowadzili się gdzieś pod Kraków. Mieszkała tam też pani Berta, ślązaczka. Nie wysiedlili jej, bo wyszła za Polaka. Zapisała swój dom Jankowi ze wsi obok, w zamian za opiekę do śmierci.
Po wojnie mieszkało w Anachowie dziesięć rodzin. Z biegiem lat wieś pustoszała. Starsi jej mieszkańcy umierali, a młodzi nie chcieli żyć na odludziu. Do wioski nie były też poprowadzone wodociągi, więc w efekcie wodę ludzie czerpali ze studni wykopanych przy domach. Pozostałe one zresztą do dzisiaj.
W Anachowie jest jeden dom, który formalnie jest zamieszkany. Na drzwiach wisi kłódka. Jak przekazał Nowej Trybunie Opolskiej sołtys Kazimierza, od czasu do czasu przyjeżdża tam syn ostatniej mieszkanki. Dba o dom i jego otoczenie. Zamontował nawet kamerę.
Przeczytaj więcej o tym miejscu.
Zobacz więcej zdjęć tego miejsca --->