Na początku sierpnia w Internecie pojawiła się mapa problemów w systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego, którą stworzyli założyciele strony ,,To nie w mojej karetce”. Powstała ona na podstawie anonimowych zgłoszeń od pracowników ochrony zdrowia. Zgłaszają oni problemy, które pojawiają się w szpitalach oraz opisują wszelkie nieprawidłowości. Do tej pory na mapie zaznaczono ponad 150 punktów, w tym 8 w województwie lubuskim.
Zgłoszenia napłynęły z: Zielonej Góry, Gorzowa Wielkopolskiego, Krosna, Gubina, Sulechowa, Międzyrzecza i Skwierzyny.
Brak obsady w zespołach specjalistycznych
W skład systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego wchodzą zespoły podstawowe (P), które składają się z minimum dwóch ratowników i pielęgniarki, a także zespoły specjalistyczne (S), w których (prócz podstawowego personelu) dyżur pełni również lekarz. Zadaniem PRM jest udzielenie pomocy medycznej tym osobom, które znajdują się w stanie nagłego zagrożenia zdrowia lub życia.
Ze zgłoszeń od pracowników wynika, że to właśnie w zespołach specjalistycznych pojawia się najwięcej problemów. Jeden z nich zgłosił, że Gorzowie Wielkopolskim na 4 ambulanse oznaczone literą ,,S” obecny jest tylko jeden lekarz. Z takim problemem ma borykać się również szpital w Międzyrzeczu, gdzie również zgłoszono regularne braki doktora w zespole specjalistycznym.
Podobnie sytuacja wygląda na południu regionu. Tylko w Zielonej Górze w ostatnim czasie odeszło 4 specjalistów medycyny ratunkowej i dwie osoby w trakcie specjalizacji.
Doniesienia nie dotyczą tylko personelu, ale również starego wyposażenia. Pracownik z Krosna Odrzańskiego twierdzi, że na pokładzie karetki nie ma sprzętu do automatycznego pomiaru ciśnienia, dlatego ratownicy muszą to robić... ręcznie.
Ciągła walka o kadrę medyczną
Sybilla Brzozowska-Mańkowska, kierowniczka Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Gorzowie, odpiera zarzuty. Tłumaczy, że to złośliwość ze strony zwolnionego pracownika. Dodaje jednak, że są trudności w pozyskaniu lekarzy, co może być spowodowane tym, że mają ,,wysoko zawieszoną poprzeczkę". Natomiast Marzena Kucharska, pełnomocnik prezesa zarządu szpitala w Międzyrzeczu przyznaje, że pomiędzy szpitalami jest ciągła walka o personel medyczny.
- Był taki miesiąc, że mieliśmy duży kłopot, ale na tą chwilę wszystkie dyżury w grafiku mamy uzupełnione. Jednak to prawda, pomiędzy placówkami jest ciągła walka o kadrę medyczną- zarówno o lekarzy, jak i o pielęgniarki. Jeśli doktor przyjdzie do nas z sąsiedniego szpitala, to wtedy tam będą braki w personelu. I tak zatacza się błędne koło... - tłumaczy Marzena Kucharska.
Zrezygnować z lekarzy w karetkach?
Dlaczego lekarze nie decydują się na pracę w specjalistycznym zespole ratowniczym? Okazuje się, że przyczyn jest kilka.
- Praca jest trudna i bardzo szybko można się wypalić zawodowo. Z drugiej strony system w Polsce jest zły. W tej chwili oddziały ratunkowe działają jak plaster na wszystkie inne obszary opieki zdrowotnej w naszym kraju. Oczywiście nie bez winy są również sami pacjenci - wyjaśnia nam Szymon Michniewicz, kierownik zielonogórskiego SOR.
Anglicy, Holendrzy i Niemcy już zrezygnowali z konieczności obecności lekarza w zespołach specjalistycznych. W Polsce również rozszerzono zakres uprawnień ratowników medycznych. Większość leków ratujących życie, które są niezbędne do działania na poziomie przedszpitalnym, ratownicy mogą podawać. Jednak bez dwóch zdań, w przypadku pacjentów w stanie krytycznym, większość badań na podstawie wielu tysięcy przypadków wskazuje na to, że człowiek odnosi zysk z obecności lekarza w ambulansie.
- Cały czas balansujemy jak surfer na szczycie na szczycie fali. Rzadko kiedy jesteśmy u góry, a bardzo często naprawdę mało brakuje, żebyśmy z tej fali spadli - podsumowuje Michniewicz.
POLECAMY TEŻ:
RZĄD UZDROWI SORY. ZDANIEM LEKARZY TYLKO JE POGRĄŻY. JAKA JEST RZĄDOWA RECEPTA NA SOR?
KRZYKI I AWANTURY SOR W ZIELONEJ GÓRZE. KOBIETA NIE MOGŁA PATRZEĆ JAK CIERPI JEJ CIOTKA
Zobacz wideo: „Takie sytuacja zdarzają się na każdym dyżurze”. Kierowcy blokowali przejazd karetki
wideo: TVN24
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?