Radny zapewnia, że chodzi mu o dobro mieszkańców
27 kwietnia w Szczańcu odbyła się sesja Rady Gminy. Spotkanie owocowało w nietypowy incydent. Radny Janusz Błaszczko nazwał wójta i sekretarza gminy kłamcami i zarzucił oszustwo. - Postąpiłem tak, bo jeżeli ktoś mi mówi, że coś zrobi, mija termin, a on nic nie robi i się nie odzywa, to moim zdaniem jest kłamcą - tłumaczy Błaszczko. Jak dodaje, nie zależy mu na przekomarzaniu się, a na dobru mieszkańców. Winda w ośrodku zdrowia jest potrzebna od dawna, a ceny materiałów budowalnych i robocizny rosną. Wraz z upływającym czasem tracą pacjenci, a ze względu na koszty, wszyscy mieszkańcy. - Sekretarz powiedział, że winda będzie kosztowała ponad 200 tysięcy, ale trzy miesiące temu ta cena wynosiła 127 tysięcy brutto! To gdzie oni byli i co robili? Mają służyć ludziom i dbać o interesy społeczeństwa, a nie swoje! - mówi radny. Zarzuca sekretarzowi gminy, że do starostwa powiatowego, wbrew temu, co mu obiecano i jak go zapewniono, nie wpłynął wniosek o pozwolenie na budowę.
Temat windy nie został odłożony
Głos podczas sesji zajął wójt gminy Szczaniec Krzysztof Neryng. - Przykro mi jest, że jestem tu publicznie oskarżany o kłamstwa i oszukiwanie mieszkańców, wypraszam sobie panie radny na przyszłość tego typu słowa kierowane publicznie do mnie - powiedział. Jednocześnie zapewnił, że temat windy nie został ani na chwilę odłożony i... odniósł się do stanu umysłowego radnego. - Wyobrażanie sobie, że coś takiego, jak winda można w ciągu dwóch tygodni załatwić, świadczy o stanie umysłowym takiej osoby. Nie mówię o jakim stanie, ale po prostu świadczy o stanie. Dobrym lub złym, to oceńcie Państwo sami i sam zainteresowany. Nie da się w ciągu dwóch tygodni, ani dwóch miesięcy czegoś takiego zrobić. Na tę chwilę mamy wycenę, procedura trwa.
Sekretarz gminy Czesław Słodnik podkreśla. - Pan radny lubi konflikt. Jak jest konflikt, to pan radny żyje, jak go nie ma, to przygasa.
Prace nad windą trwają
Słodnik zauważa, że radny mówiąc o cenie, wziął pod uwagę jedynie windę, a do jej instalacji konieczna będzie przebudowa pomieszczeń w ośrodku. - Panujemy nad sytuacją, ta winda tam powstanie, tylko że jest to proces, który trwa. Niejednokrotnie jest tak, że dokumentacja budowlana trwa dwa lata, a roboty tylko rok.
Zobacz też: Poznań: Otwarcie Wielkopolskiego Centrum Zdrowia Dziecka
- Odnośnie nazwania mnie kłamcą i oszustem, nie robi to na mnie żadnego wrażenia, ponieważ moja kariera w samorządzie trwa 30 lat i niejedeno słyszałem ze strony radnych, sołtysów, mieszkańców. Ja się zajmuję poważnymi sprawami, a one wymagają czasu, tak jak w przypadku windy - powiedział.
W sprawie windy wszczęto procedurę wydania decyzji lokalizacyjnych, została opracowana już mapa do celów projektowych. Kolejnym krokiem jest uzyskanie decyzji konserwatora zabytków. - Mam nadzieję, że wszystko dobrze pójdzie i konserwator nie spróbuje tego zablokować, choć jest to bezpośrednie sąsiedztwo z parkiem wpisanym do rejestru zabytków. Myślę, że się nic nie wydarzy, nie takie obiekty, również zabytkowe, mają windy. Po decyzji pozostanie jeszcze projekt budowlany, ponadto jestem na etapie sporządzania wniosku o środki - mówi sekretarz.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?