Ścięte drzewo przy S3 na terenie gm. Świebodzin. Dlaczego?
Każdy, kto jeździ drogą ekspresową S3 między Zieloną Górą a Świebodzinem na pewno nie raz popatrzył z przyjemnością na kępę na polu z rosnącym tam drzewem. Widok ściętego drzewa poruszył naszego Czytelnika, który przysłał list do redakcji. Oto co napisał Piotr Chomiak:
Został po nim tylko smutny goły pień wystający może 1,5-2m nad ziemią i porozrzucane pościnane gałęzie obok
„Piszę do Pani ten list, bo poruszyła mnie pewna sprawa. Może nie dotyczy ona bezpośrednio trudów życia codziennego, ale pokazuje jakimi właściwie jesteśmy ludźmi i jakie wartości się obecnie liczą. Pozwolę sobie na trochę przydługawy wstęp, gdyż uważam to za dość ważny rys sytuacyjny.
Od pewnego czasu dojeżdżam do pracy drogą ekspresową S3. Na tej z pozoru monotonnej trasie po pewnym czasie zacząłem dostrzegać pewne charakterystyczne i muszę przyznać bardzo ciekawe krajobrazy naszej ziemi lubuskiej. Lasy oraz pola z pewnym pofałdowaniem terenu sprawiają, że jadąc trasą S3 można na prawdę zachwycać się widokami z za okna.
Takim widokiem, pewnym drobnym jego ujęciem było pole w okolicy wsi Osogóra. Od strony wschodniej na trasie S3 można było podziwiać pole uprawne z wyspą w postaci drzewa oraz kilku krzewów a wśród nich ambonę myśliwską. Całość sprawiała, że widok był szczególnie malowniczy, bo drzewo rosnące samodzielnie przybrało bardzo ciekawy kształt i wprost genialnie pasowało do tła.
(...) drzewo zostało wycięte (chyba mogę powiedzieć bardziej dosadnie wyrżnięte)
Nie jestem artystą, ale chyba taki obraz naprawdę przyciąga wzrok, zwłaszcza gdy można go oglądać w różnych porach roku. Raczej można było. Niestety, kilka tygodni temu drzewo zostało wycięte (chyba mogę powiedzieć bardziej dosadnie wyrżnięte). Został po nim tylko smutny goły pień wystający może 1,5-2m nad ziemią i porozrzucane pościnane gałęzie obok. Zastanawiałem się, kto i dlaczego dokonał tego barbarzyństwa. Na odpowiedź nie musiałem długo czekać. Nieopodal pod lasem rozpoczęła się budowa ogromnego bilbordu, który by to drzewo mogło częściowo przysłaniać. Kolejny raz przyroda i przede wszystkim krajobraz przegrały z krwiożerczym konsumpcjonizmem. Wstyd mi za nas wszystkich”.
Autor listu prosi, by poruszyć ten wątek w przestrzeni publicznej, „bo jeśli zaczniemy myśleć tylko w kategoriach „NIE WAŻNE JAK, BYLE MIEĆ DUŻO” to zanim się obejrzymy będziemy mieszkać na zgliszczach świata”.
Poruszeni listem i zwróceniem uwagi na drobny wydawałoby się szczegół krajobrazu, sprawdziliśmy w obrębie jakiej gminy leży działka. Miejsce to należy do rolnika i znajduje się w obrębie Nadleśnictwa Babimost, ale na terenie gminy Świebodzin. W urzędzie miejskim wyjaśniono, że wycięcie drzewa nie wymaga zezwolenia, jeżeli jest związane z przywróceniem gruntu do produkcji rolnej (art. 83f ust. 1 pkt. 3b Ustawy o ochronie przyrody). W związku z tym rolnik nie musi zgłaszać wycinki, ani występować o pozwolenie na nią.
Macie swoją ciekawą historię? Chcecie się nią podzielić z Czytelnikami? Dzwońcie pod nr 607 316 678 lub piszcie na FB Dzień za Dniem lub [email protected]
POLECAMY: "Stop wycince!". Protest przeciw pracom przy przekopie Mierzei Wiślanej
Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.**Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?