Młodzieżowcy Stelmetu Falubazu zdominowali zmagania w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. W finałowych zawodach w Grudziądzu zdobyli złoty medal, na który Zielona Góra czekała w tych rozgrywkach aż 31 lat. Wcześniej, na torze w Gorzowie, wywalczyli tytuł mistrzowski w jeździe parami. Takiego sukcesu w zielonogórskim klubie nie było od 18 sezonów.
ZOBACZ TEŻ
Damian Pawliczak
Zadebiutował w PGE Ekstralidze w sezonie 2018, ale dopiero w tym roku przeszedł prawdziwą szkołę żużla. Dzięki swojej pracy wywalczył sobie miejsce w składzie i od pewnego momentu sezonu był podstawowym juniorem zespołu. Sezon zakończył w imponującym stylu. Świetnie zaprezentował się w rewanżowym meczu o brązowy medale, w którym zdobył sześć punktów i bonus. Najwięcej radości dały mu jednak tegoroczne sukcesy w rozgrywkach młodzieżowych
- Szczególnie ucieszyły mnie wyniki drużynowe w zawodach młodzieżowych – powiedział Damian Pawliczak. - Mistrzostwa Polski par, finał DMPJ, nawet półfinały i ćwierćfinały zostały przez Falubaz zdominowane. W ostatnim pojedynku z Częstochową, w walce o brązowy medal, razem z Norbertem pokazaliśmy, że liczymy się nawet w tym seniorskim gronie. Młodzieżowe wyniki mogą zadowalać mnie, trenerów, kolegów z drużyny, bo kawałek historii klubu zapisaliśmy.
- To fenomen wśród młodzieżowców, bo nie dość, że bardzo solidnie pracuje na treningach, to jeszcze samodzielnie przygotowuje swoje motory – dodał Wojciech Domagała, prezes zielonogórskiego klubu. - Udowodnił, że warto na niego stawiać, odbierając wspólnie z kolegami złote medale w DMPJ i MMPK. Naprawdę możemy być dumni, że idea szkolenia młodzieży, którą kierujemy się w Falubazie, przynosi takie efekty.
CO TAM SŁYCHAĆ W ZIELONOGÓRSKIM ŻUŻLU
- Ależ to był finał! Falubaz zbudował nowy tor i pojechał po złoto. Pamiętacie?
- Patryk Dudek: Jechałem słabiej, ale nie myślę już o tym
- Prezentacja Falubazu. „Chciałbym tu zostać na dłużej”
- Nowy żużlowiec w Falubazie! Umowa na dwa lata
- Był niechciany w Falubazie, dlatego pojedzie dla innych
- Falubaz wychował mistrzów świata. Oni zdobyli najwięcej
Mateusz Tonder
W sezonie 2019 reprezentował nie tylko zielonogórski klub, ale również drugoligową Polonię Bydgoszcz, z którą awansował do pierwszej ligi. Mateusz był także silnym ogniwem młodzieżowej formacji naszej drużyny.
- Wspólnie z Norbertem i Damianem wywalczyli złote medale w parach oraz drużynie. To olbrzymi sukces, w który wszyscy nasi młodzieżowcy włożyli ogromny wysiłek i zaangażowanie – mówił Wojciech Domagała. - Mateusz jeszcze nieraz sprawi naszym kibicom niespodziankę, bo umie i chce wygrywać. On też przekonał się, że niemożliwe nie istnieje, kiedy Zooleszcz Polonia Bydgoszcz odrobiła 28 punktów straty z pierwszego finału i awansowała do Nice I ligi. Mateusz zdobył wtedy siedem punktów, co było niezłym wynikiem.
- Całkiem nieźle mogę ocenić ten rok, jeśli chodzi o zawody młodzieżowe – uważa Mateusz Tonder. - Z ligą bywało różnie, bo raz startowałem w drużynie Stelmetu Falubazu, innym razem w ekipie z Bydgoszczy. Jazdy na pewno mi nie brakowało: młodzieżówki, liga, do tego turnieje indywidualne. Intensywność jazdy dała efekty. Teraz jest chwila na odpoczynek, regenerację po sezonie i przygotowanie założeń do kolejnego roku startów. Ponowne wywalczenie złota DMPJ i zdobywanie pięciu, sześciu punktów w meczach PGE Ekstraligi to cel, który chcę osiągnąć w sezonie 2020.
ZOBACZ TEŻ
Jakub Osyczka
19-latek w sezonie 2019 udanie zaprezentował się młodzieżowych rozgrywkach na szczeblu krajowym, a w efekcie znalazł się w składzie Stelmetu Falubazu na derbowy mecz ze Stalą Gorzów.
- Kuba z roku na rok robi olbrzymie postępy i naprawdę jest już blisko debiutu w PGE Ekstralidze. Zacięty i pracowity, a to niezbędne cechy w czarnym sporcie. Potrzebuje jak najwięcej okazji do jazdy, dlatego cieszę się, że będzie miał okazję współpracy z trenerami Olkiem Janasem i Piotrem Żyto. To znakomici fachowcy - powiedział Wojciech Domagała.
- Otarłem się o PGE Ekstraligę, co nie było moim celem na ten sezon – stwierdził Jakub Osyczka. - Ale wskoczyłem na wyższy poziom, trener to zauważył i docenił. Skupiłem się głównie na jeździe, bo to był mój pierwszy sezon, w którym miałem regularne starty w zawodach młodzieżowych. To było dla mnie najważniejsze, więc jestem zadowolony. Teraz patrzymy dalej. Skupiam się na zadaniach: jak poprawnie przejechać okrążenie, jak wyprzedzić, kiedy ściąć. To są moje cele. Jeśli one zostaną wykonane, to wtedy dopiero trener to zauważy i mnie wstawi do składu. To też jest problem, gdzie mnie wstawić. Mamy teraz kilka tygodni, żeby razem z klubem podjąć decyzję, która mi pomoże pójść jeszcze dalej. Wspiąć się na wyższy poziom, by w sezonie 2021 być tutaj jednym z podstawowych juniorów w składzie. Taki jest zamysł. Cały czas rozmawiamy, jak może wyglądać mój sezon 2020 i podejmiemy wkrótce jak najlepszą decyzję dla mnie i dla klubu.
OBEJRZYJ: Piotr Żyto nowym trenerem Stelmetu Falubazu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?