Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spływ dla twardzieli miał swoją jedenastą edycję. Kajakarze płynęli z Lubrzy rzeką Paklicą [ZDJĘCIA

Renata Zdanowicz
11. edycja Spływu dla Twardzieli rzeką Paklicą
11. edycja Spływu dla Twardzieli rzeką Paklicą archiwum prywatne
Mroźno, wietrznie i deszczowo, czyli odpowiednia pogoda na Spływ dla Twardzieli. W 11. edycji ponad 50 śmiałków gotowych było zmierzyć się z wyjątkowo wysokim stanem rzeki Paklicy.

Jak zwykle można było liczyć na zorganizowane grupy stałych bywalców m.in. z Nowego Tomyśla, Dzierżoniowa, Żagania, Grodziska Wlkp., ale również pojawiły się zupełnie nowe twarze. Niektórzy musieli pokonać dystans 900 km, by dotrzeć do Lubrzy.

W mroźny poranek, po zeskrobaniu lodu z kajaków, uczestnicy rozlosowali numery startowe. - V edycja Lubrzańskiej Mańki na dystansie ponad 4 km budzi niezmiennie duże emocje - przyznają organizatorzy. - Śmiałkowie buńczucznie zapowiadali pobicie ubiegłorocznego rekordu samego Aleksandra Doby, w czym miał pomóc wspomniany wysoki stan rzeki. I faktycznie – udało się to aż czterem zawodnikom, z których bezkonkurencyjny, z wynikiem 43 min. 53 sek. okazał się Jakub Konieczny. Wśród jedynek żeńskich triumfowała Emilia Skrzypczak (50,53), zaś dwójki zdominowała para Krzysztof Gadawski/Mariusz Walczak z wynikiem 49,30. Niektórzy twardziele połączyli spływ z niezamierzonym „morsowaniem” w lodowatym nurcie Paklicy.

Po powrocie do Lubrzy odbył się wieczorny blok obowiązkowy: wręczenie nagród dla zwycięzców poszczególnych kategorii, rozdanie medali dla wszystkich uczestników oraz tradycyjne pasowanie nowicjuszy. Za długoletnią współpracę uhonorowani zostali również członkowie klubu „Szron-Czerna” z Żagania oraz KAJAKtywni z Nowego Tomyśla. Nagrodę wręczono także najstarszemu kajakarzowi oraz uczestnikowi, który pokonał najdłuższą drogę do Lubrzy. Następnym punktem programu była prelekcja Jakuba Koniecznego oraz Bartosza Rojdy, poparta bogatym materiałem zdjęciowym pt. „Może nad morze?... - od pomysłu do celu”, czyli opowieść o tym, jak pozornie nierealny pomysł można przy odrobinie odwagi i uporu wcielić w życie.

Ostatniego dnia twardziele pływali rekreacyjnie po jeziorze Trześniowskim w Łagowie.
Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.

Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem

Zobacz także: Szalony spływ uchwycony okiem kamery GoPro (źróło: Storyful)

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto