Trzy kategorie i sześciu laureatów "Lubuskiego Samarytanina"
16 członków kapituły podczas dwóch spotkań wybrało sześciu laureatów, następnie zatwierdzonych przez biskupa Tadeusza Lityńskiego. Zostali oni nagrodzeni w trzech kategoriach - wolontariuszy, pracowników służby zdrowia oraz placówek medycznych, instytucje i stowarzyszeń związanych ze służbą zdrowia. Nagroda swoim zasięgiem obejmuje diecezję zielonogórsko-gorzowską. - Myślę, że lubuscy Samarytanie to przede wszystkim ludzie o wielkich sercach, którzy bez względu na to, czy pracują jako wolontariusze, lekarze, pielęgniarki, czy jako kapelani, realizują posługę serca, pokazującą chęć służenia bliźniemu - mówi ks. Tomasz Duszczak, diecezjalny duszpasterz chorych. - W każdej przestrzeni najważniejsze jest człowieczeństwo, które sprawia, że człowiek jest w stanie się zaangażować. Myślę, że wszelkie tytuły niewiele znaczą, jeśli nie będzie za nimi szła postawa człowieczeństwa, dostrzegająca osoby potrzebujące - dodaje.
"Lubuski Samarytanin". Wolontariusze
W kategorii wolontariuszy nagrody otrzymali Jakub Stec i Halina Leśniewska. Jakub rozpoczął pomoc chorym jeszcze jako uczeń gimnazjum. Jest on wolontariuszem Hospicjum św. Alberta w Żarach, organizuje zbiórki żywności, bierze udział w corocznej akcji Pola Nadziei, organizuje Marsze Nadziei. - Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że pomimo tak młodego wieku zostałem wyróżniony za pomoc innym. To dla mnie naturalne, tak zostałem wychowany - mówi skromnie laureat. Halina Leśniewska przez wiele lat związana była z Hospicjum św. Kamila w Gorzowie. Przebywając na emeryturze, swój wolny czas poświęcała na towarzystwo chorym na chorobę nowotworową. Ciężka choroba z jaką sama się zmaga, wyłączyła ją z czynnego wolontariatu. Nagrodę w imieniu laureatki odebrał Marek Lewandowski, dyrektor hospicjum.
Pracownicy służby zdrowia "Lubuskiego Samarytanina"
Dr Jacek Smykał i dr Brunon Sydor otrzymali wyróżnienia w kategorii pracowników służby zdrowia. Dr Smykał od wielu lat pracuje na oddziale zakaźnym szpitala w Zielonej Górze, najpierw jako ordynator, a następnie jako kierownik klinicznego oddziału chorób zakaźnych. Został uhonorowany przez prezydenta RP Złotym Krzyżem Zasługi podczas pandemii COVID-19. Swoją wiedzą i doświadczeniem dzieli się prowadząc zajęcia na Uniwersytecie Zielonogórskim. - Byłem niezwykle zaskoczony, w życiu się nie spodziewałem, że zostanę tak uznany. Ta nagroda należy się wszystkim lekarzon, pielęgniarkom, salowym, opiekunom medycznym, wszystkim, którzy walczyli z COVID-em - mówi skromnie laureat. Dr Brunon Sydor praktykę rozpoczął już w 1966 roku. Uzyskał specjalizację z zakresu pediatrii dziecięcej i szybko stał się ulubieńcem najmłodszych pacjentów. W latach '80 poszerzył swoją specjalizację o kardiologię dziecięcą. Oprócz własnej poradni przez wiele lat pracował także w szpitalu w Nowej Soli. Ze względu na stan zdrowia, statuetkę odebrała żona Aniela Sydor.
"Lubuski Samarytanin". Placówki medyczne, instytucje i stowarzyszenia
W trzeciej kategorii zostały wyróżnione Fundacja Szansa dla Niewidomych oraz Hospicjum św. Kamila w Gorzowie Wielkopolskim. Fundacja od ponad 30 lat pomaga osobom z dysfunkcją wzroku. Jej działania koncentrują się nie tylko na osobach niewidomych i niedowidzących, ale również na merytorycznym wsparciu ich rodzin i bliskich. Posiada swoje placówki w każdym województwie. - Nagroda zwraca uwagę na całe środowisko naszych podopiecznych, czyli osób niewidzących i niedowidzących. Ci ludzie są na co dzień niedostrzegani, a towarzyszy im ogromne cierpienie. Pomagamy im wyjść z czterech ścian, stanąć na nogi i pokazać, że życie jest piękne - mówi Dariusz Wojciechowski, pracownik fundacji. Hospicjum św. Kamila w Gorzowie od 1993 roku służy wszystkim osobom chorym, głównie na nowotwory. Początkowo funkcjonowało tylko w formie hospicjum domowego, a przez lata nieustannie rozwijała swoją działalność, wprowadzając nowe programy i formy pomocy chorym i ich bliskim. Z sukcesem organizuje coroczne zbiórki, które pomagają w realizacji statutowych działań.
Zobacz też: Gazeta Lubuska. Zielona Góra. Wojewoda lubuski spotkał się w Zielonej Górze wolontariuszami
Postawy dopełniające rzeczywistość
Laureaci odebrali statuetki, które ukazują dwie postacie, jedną, która leży, a drugą, która ją dźwiga. - Statuetka pokazuje, że lubuscy Samarytanie, to ci, którzy są blisko drugiego człowieka, starają się go podnieść i pomóc - mówi ks. Duszczak.
Na co dzień rozmawiamy o inwestycjach infrastrukturalnych, o zasobach ludzkich, o tym, że inwestujemy w człowieka, dbamy o ludzi w ochronie zdrowia, mówimy o tym, jak zarządzać, jak koordynować proces leczenia, dzisiaj mówimy o postawach, które dopełniają naszą rzeczywistość - zauważa Piotr Bromber, wiceminister zdrowia.
- Mimo wszystko w czasach kiedy skupiamy się na kwestiach rozliczeń, przeliczeń, płacenia, są też ludzie, którzy na to nie patrzą, są rzeczy, których nie da się przeliczyć - mówi Ewa Skrbeńska, p.o. dyrektora Lubuskiego oddziału NFZ i dodaje, że w procesie codziennego leczenia i opieki nad pacjentem nie tyle istotny jest postęp technologiczny, co człowieczeństwo.
Konferencja PiS przed szpitalem w Piotrkowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?