18 lat ma już kryty basen „Świewoda”
Po trzydziestu latach, bo w 1972 roku zawiązał się społeczny komitet budowy basenu. Mieszkańcy, żeby skorzystać z tego dobrodziejstwa, dokonywali licznych zbiórek pieniędzy, młodzież szkolna wykonywała różnego rodzaju czyny społeczne. Aż wreszcie marzenia się spełniły.
Nie brakowało też, oczywiście, malkontentów, który po mieście rozsiewali różne plotki o tym, że jakoby woda przecieka, płytki odpadają, a budowlańcy zapomnieli wstawić drzwi. Wszystko to szybko poszło w niepamięć. W chwilę po otwarciu obiektu w wodzie królowały dzieciaki, wielu dorosłych przyglądało się natomiast zza szyb. Do wieczora wodnych atrakcji zażyło ponad czterysta osób.
Podobnie było w sobotę, a w niedzielę basen odwiedziło ponad siedemset osób. Po pewnym czasie okazało się, że tyko w listopadzie z basenu skorzystało około 16 tys. osób. Funkcjonowanie basenu w pierwszych dniach obyło się bez jakichkolwiek przygód. Wszyscy zachowywali się spokojnie, stosując się do regulaminu.
Przypomnijmy, że hala basenowa składa się z czterech basenów: sportowego (25 m x 12,5 m., głębokość 1,35 m. - 1,80 m), do nauki pływania (12,5 m. x 6,5 m., głębokość 0,90 m. - 1,10 m), rekreacyjnego (75,8 m. kw.), hamownego zjeżdżalni (30 m. kw.) oraz zjeżdżalni wodnej (długość 45 m.) i wanny do hydromasażu.
Projektant przyjął, że jednorazowo z pływalni może korzystać dziewięćdziesiąt osób. W obiekcie zaplanował także kawiarnię i kiosk. Nad basenami zlokalizował niewielką galerię dla widzów.
W nowej instytucji zatrudnienie znalazły 23 osoby, w tym sześciu ratowników.
Jak pisaliśmy na łamach tygodnika Dzień za Dniem po kilku miesiącach funkcjonowania Świewody, w dni nauki szkolnej do godz. 15.00 z basenu korzystali uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów z terenu gminy. W ciągu tygodnia z wodnych atrakcji korzystało wtedy około 4 tys. dzieci. W pozostałych godzinach basen był ogólnie dostępny. Najwięcej amatorów kąpieli odwiedzało pływalnię w soboty i niedziele, a ich liczba sięgała w te dni po około 2,5 tys. osób.
Naukę pływania, w ramach lekcji wychowania fizycznego prowadzili nauczyciele, którzy ukończyli specjalne przeszkolenie. Uczniom wszystkich placówek gmina zapewniała dowozy na basen tak, by po wyjściu z ciepłej kąpieli nie były narażone na przemarznięcie. System korzystania z basenu każda szkoła wypracowywała sobie według własnego pomysłu.
- pisaliśmy w marcowym wydaniu DzD (Nr 5 2003)
Pływalnia od początku nie była zbyt rozbudowana. Bywalcy narzekali na brak trampoliny umożliwiającej skoki do wody, zbyt małą głębokość basenu, i woleliby jeszcze więcej atrakcji. Gmina odpowiadała, że należy mieć na względzie fakt, że obiekt powstał na potrzeby okolicznych mieszkańców, przede wszystkim dzieci, które uczą się pływać z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.
Polub nas na fb
Polub nas na fb
Polub nas na fb
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?